- Dobrym ministrem obrony narodowej będzie ten, kto będzie miał za sobą siły polityczne. Jeśli będzie mieć wsparcie partii, będzie dobrym ministrem - ocenił w „Faktach po Faktach” Paweł Kowal. Zdaniem Dariusza Rosatiego szef MON musi mieć odpowiednie predyspozycje.
- Ja mam w tej sprawie amerykańskie podejście - jak się dowiem, kto jest ministrem obrony, złożę mu gratulacje i powiem, że dopóki nie zrobi czegoś krytycznego, będę go wspierać. Kluczowym kryterium na tym etapie jest siła polityczna - mówił Paweł Kowal.
Z opinią byłego sekretarza stanu w MSZ nie zgodził się Dariusz Rosati. - To, czy ktoś jest ministrem, nie zależy tylko od poparcia politycznego. Oczywiście dobrze mieć takie poparcie. Trzeba mieć też predyspozycje psychiczne przede wszystkim, związane z umiejętnością zarządzania dużymi zespołami, predyspozycje związane z dobrym rozpoznaniem zagrożeń, które pojawiają się w otoczeniu Polski - ocenił.
Rosati: Macierewicz nie będzie szefem MON
Prof. Rosati zaznaczył, że tych predyspozycji nie posiada Antoni Macierewicz, którego nazwisko często pada w medialnych spekulacjach nt. przyszłego szefa MON. - Myślę, że Macierewicz mimo wszystko nie będzie ministrem obrony. Kierownictwo PiS zdaje sobie sprawę, że jest to polityk bardzo kontrowersyjny - podkreślił.
- Macierewicz nie jest postacią znikąd, wiemy, kim jest, jest w polityce od lat. Był wiceministrem obrony, wspominam te czasy bez sentymentu. Zapisał się w sposób niechlubny. To nie jest tak, że on wchodzi z czystą kartą, nie jest kimś nowym w polityce - przypominał Rosati.
- To jest człowiek, który wielokrotnie wykazał, że jest pochopny w swoich ocenach i powierzanie mu odpowiedzialności za polską armię i obronę byłoby przedsięwzięciem wyjątkowo ryzykownym - przyznał.
Kto na czele dyplomacji?
Goście „Faktów po Faktach” dyskutowali, kto mógłby objąć tekę ministra spraw zagranicznych. Rosati ocenił, że kandydatury, które pojawiają się w mediach, nie zachwycają go.
- Sytuacja wokół Polski jest bardzo skomplikowana z punktu widzenia stosunków międzynarodowych. Teraz mamy znacznie więcej zagrożeń. To jest zupełnie inna sytuacja niż 5-10 lat temu. Wobec tego potrzeba nam takiego człowieka, który posiada jakąś wizję polityki zagranicznej - powiedział Rosati.
- Polska potrzebuje bardzo dobrego szefa dyplomacji. Człowieka, który z pozycji Polski jako średniego kraju nie ma wielu instrumentów polityki realnej jak Rosja czy USA. Musi to być człowiek, który potrafi rozmawiać z partnerami i potrafi pozyskiwać sojuszników - podkreślił. - Takiego kandydata w PiS nie mamy - przekonywał.
Kowal oceniał po kolei pojawiające się nazwiska potencjalnego szefa dyplomacji. O Witoldzie Waszczykowskim mówił, że jest połączeniem doświadczenia w dyplomacji z pracą w ministerstwie. W przypadku Kazimierza Ujazdowskiego przypominał, że od lat pada jego nazwisko jako szefa MSZ, więc ten od dawna przygotowywał się do objęcia funkcji. Wskazywał, że prof. Zdzisław Krasnodębski od lat wykłada na międzynarodowych uczelniach.
- Uważam, że żaden z nich nie przedstawi wizji polityki zagranicznej, która odpowiada obecnym wyzwaniom. Siłą Polski jest silna pozycja w Europie i dobre stosunki z USA. Nie daj Boże to popsuć - odpowiedział Rosati, były szef MSZ.
Autor: kło/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24