Prawo i Sprawiedliwość prowadzi rozmowy z częścią posłów Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz'15), aby utrzymać bezpieczną większość w Sejmie - wynika z informacji Polskiej Agencji Prasowej. - Jeśli ktoś się do nas uśmiecha, to my się odwzajemniamy uśmiechem - oświadczył jeden z polityków PiS zbliżony do kierownictwa partii.
Według informacji PAP zbliżonych do kierownictwa PiS "przejęcie" opozycyjnych posłów miałoby dać partii rządzącej bufor w razie ewentualnego kolejnego buntu w klubie PiS, jak miało to miejsce podczas głosowania nad projektem dotyczącym ochrony zwierząt czy w razie potencjalnych odejść.
Aby utrzymać bezpieczną większość w Sejmie PiS prowadzi już od pewnego czas rozmowy z posłami Kukiz'15. - Tak jak kiedyś mówił prezes partii Jarosław Kaczyński, jeśli ktoś się do nas uśmiecha, to my się odwzajemniamy uśmiechem - oświadczył w rozmowie z PAP jeden z polityków PiS zbliżony do kierownictwa partii.
- Jeśli ktoś chce dołączyć do obozu dobrej zmiany, wpleść swoje postulaty w nasz program, uzupełnić go, to my zawsze jesteśmy otwarci na takie rozmowy. Najważniejsze, aby takie osoby wniosły merytoryczny wkład - dodał polityk.
Członek władz PiS, z którym rozmawiała PAP, potwierdził, że zaplanowane są kolejne spotkania między przedstawicielami partii rządzącej a członkami ruchu Kukiz'15. - Żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, rozmowy trwają - zaznaczył.
Według innego źródła w klubie PiS obecnie nie ma presji czasowej, żeby do sfinalizowania rozmów doszło w krótkim czasie. - To na pewno nie jest kwestia godzin czy dni, prędzej tygodni - zastrzega polityk.
Posłowie przywróceni w prawach członka PiS
Klub Prawa i Sprawiedliwości liczy obecnie 234 posłów. Do utrzymania większości w Sejmie potrzeba 231 posłów. Zgodnie z Regulaminem Sejmu, koło tworzy co najmniej trzech posłów. Cały czas "wakujący" jest mandat po pośle Adamie Lipińskim, który znalazł się w zarządzie NBP. Jego miejsce ma zająć radny PiS z Bolesławca (woj. dolnośląskie) Szymon Pogoda. Po jego zaprzysiężeniu klub PiS liczyłby 235 posłów.
Z kolei klub Koalicja Polska - Polskie Stronnictwo Ludowe-Kukiz'15 liczy 30 posłów, z czego sześciu należy do Kukiz'15.
W miniony wtorek władze PiS przywróciły w prawach członka PiS 13 z 15 zawieszonych we wrześniu posłów. Wtedy nie było w tej grupie byłego ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz Lecha Kołakowskiego - który wcześniej we wtorek ogłosił, że odchodzi z PiS i zapowiadał powstanie koła poselskiego - do czego potrzeba minimum trzech posłów. Posłowie, którzy zostali przywróceni w prawach członka partii, deklarowali wówczas pozostanie w klubie PiS.
W środę Kołakowski i Ardanowski spotkali się z Jarosławem Kaczyńskim. Później tego dnia ogłoszono, że w przypadku Ardanowskiego i Kołakowskiego umorzono postępowanie w sprawie naruszenia statutu partii i wygasa decyzja o ich zawieszeniu w prawach członka PiS.
Zawieszenia były skutkiem głosowania przez 15 posłów niezgodnie z dyscypliną przeciw tzw. piątce dla zwierząt, która zakładała między innymi zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych. Wówczas przeciw "piątce" zagłosowali też wszyscy przedstawiciele Solidarnej Polski. Ustawa jednak została uchwalona, a następnie Senat wprowadził do niej poprawki, które do tej pory nie zostały rozpatrzone przez Sejm. PiS zapowiedziało jednak nową "piątkę dla zwierząt".
Źródło: PAP