Ten facio to realizator idei Andrzeja Leppera i groźne zjawisko - tak o Januszu Palikocie mówił o Radiu Zet peseł PiS Tadeusz Cymański. Przyznając, że go unika, zapowiedział, że ręki mu nie poda. Nie podoba mu się, że poseł PO wziął sobie na cel braci Kaczyńskich i od miesięcy atakuje ich przy każdej nadarzającej się okazji.
- Od 12 lat jestem w Sejmie. Z różnymi po drodze było, albo i nie, ale jedyny facet, z którym nie chcę razem siadać to Janusz Palikot - przyznał Cymański. Nie chce mu też podawać ręki, zamierza też go konsekwentnie unikać.
Od 12 lat jestem w Sejmie. Z różnymi po drodze było, albo i nie, ale jedyny facet, z którym nie chcę razem siadać to Janusz Palikot tc
- Pewny ostracyzm ma miejsce - podkreślił Cymański. Jego zdaniem, wszystko to, co mówi Palikot jest przemyślane i zaplanowane z "zimną krwią".
Groźni ludzie
- Tacy ludzie są bardzo groźni, psują standardy i dzieci. Mamy Dzień Dziecka, a dzieci mówią tak – kto się tak przezywa, sam się tak nazywa - powiedział Cymański, nawiązując do wypowiedzi Palikota z programu TVN24 "Kropka nad i" (ZOBACZ), gdzie nazwał on Jolantę Szczypińską "lalką Barbi i niedoszłą żoną".
Palikot od miesięcy atakuje braci Kaczyńskich, których - czego sam nie ukrywa - chce wyeliminować z polskiej polityki. Jego zdaniem Lech Kaczyński nie powinien być prezydentem. Sugerował m.in., że głowa państwa może mieć problemy z alkoholem. Kwestionował też stan zdrowia Lecha Kaczyńskiego.
Apelował też m.in., by Jarosław Kaczyński ujawnił się ze swoim rzekomym homoseksualizmem.
Źródło: Radio ZET, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24