"Polska, niestety, nie może poszczycić się wypracowaniem ludzkich, solidnych metod opieki nad osobami przewlekle chorymi. Jako Fundacja mamy z tym styczność na co dzień, czytając nieprawdopodobnie tragiczne listy i maile od Polaków w bardzo różnym wieku, którzy piszą o bardzo rożnych sprawach" - napisał Jerzy Owsiak w swoim komunikacie.
Zdaniem prezesa WOŚP w tym zakresie rzeczywiście pomagają instytucje pozarządowe, fundacje i stowarzyszenia, a opieka państwowa "nie tylko słabo funkcjonuje, ale także jest wielce niehumanitarna i daje poczucie ogromnej krzywdy i poniżenia dla ludzi związanych z tragedią choroby przewlekłej." Owsiak podkreślił, że zwłaszcza w przypadku osób w podeszłym wieku leczenie szpitalne jest w stanie "totalnej zapaści."
"To Wasza szansa"
Zdaniem Owsiaka protestujący w Sejmie rodzice bardzo słusznie upomnieli się o swoje prawa. "Z całego serca życzę im, aby swój protest doprowadzili do końca i doczekali się konkretnych zmian w sprawie zasiłków" - napisał szef.
Zaapelował do protestujących: "Wytrzymajcie! Walczcie o swoje! Jesteście w stanie to zrobić w bezpośrednim dialogu z Panem Premierem - to Wasza szansa. Życzę Wam tego z całego serca, jestem gotowy opodatkować się na ten cel, aby nie słyszeć ciągle, że musimy przesuwać pieniądze z jednego miejsca na drugie."
Pośrednicy "odcinają kupony"
Owsiak uznał także, że "niepokojące" jest pojawienie się polityków w tle tych dyskusji.
"Przypominam, że to właśnie od nich zależy istnienie zasiłków i ich śmiesznie niska wielkość! Partnerem do rozmów jest sam Premier i mam uczucie, że każdy pośrednik jest tu tylko po to, aby odciąć kupony" - ocenił prezes WOŚP.
Blisko 14 mln zł na pomoc
Jerzy Owsiak przedstawił także sprawozdanie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z lat 2005-2013 dot. pomocy niepełnosprawnym dzieciom. W tych latach WOŚP odpowiedziała na prośby indywidualne ponad 3 tys. dzieci i wydała na ten cel 13 980 868,76 zł.
W ramach pomocy zakupiono m.in. wózki inwalidzkie, aparaty słuchowe, maty do hydromasażu, rowery, gorsety i foteliki rehabilitacyjne.
"Będziemy pomagali nadal, traktując to jako element naszych działań statutowych" - zapewnił Owsiak.
Protest do skutku
W Sejmie od tygodnia trwa protest rodziców dzieci niepełnosprawnych, którzy domagają się m.in. podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego do poziomu płacy minimalnej, która w 2014 r. wynosi 1680 zł brutto (ok. 1300 zł netto).
We wtorek rząd przyjął uchwałę umożliwiającą podwyżkę świadczenia, które od maja wzrośnie do 1 tys. zł, od 2015 r. do 1,2 tys., a od 2016 r. do 1,3 tys. zł netto. Premier podkreślił, że zaproponowana podwyżka to maksimum tego, co rząd obecnie może zrobić. Poinformował, że uchwała dotyczy przeniesienia środków z planu na remonty i budowę dróg lokalnych.
Protestujących w Sejmie rodziców to nie zadowala, zapowiadają, że będą w parlamencie do skutku.
Autor: db//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24