Rafał Grupiński, Sławomir Nowak, Janusz Palikot, Mirosław Sekuła, Waldy Dzikowski, Ireneusz Raś, Sławomir Rybicki i Grzegorz Dolniak - to ośmiu nowych zastępców Grzegorza Schetyny. W środę wieczorem klub PO zaakceptował wszystkie kandydatury zgłoszone przez Schetynę.
Od godz. 20 trwało w Sejmie posiedzenie klubu PO, który wybierał wiceszefów, sekretarza i skarbnika klubu. W posiedzeniu udział brał premier Donald Tusk.
Sekretarzem klubu został Sebastian Karpiniuk, a klubowym skarbnikiem - Iwona Śledzińska-Katarasińska.
Premier: krócej śpię przez Palikota
Poseł Palikot to cała historia, barwna postać. Ja też czasami krócej śpię (...), kiedy słyszę różne jego wypowiedzi także na mój temat. To jest w jakimś sensie uroda, czasami kontrowersyjna tego typu polityków. Donald Tusk o kandydaturze Palikota
Wchodząc na posiedzenie klubu premier Donald Tusk powiedział dziennikarzom, że liczy, iż wybory prezydium przyczynią się do konsolidacji klubu. Odnosząc się do kandydatury Palikota powiedział: "Poseł Palikot to cała historia, barwna postać. Ja też czasami krócej śpię (...), kiedy słyszę różne jego wypowiedzi także na mój temat. To jest w jakimś sensie uroda, czasami kontrowersyjna, tego typu polityków".
Dziennikarze pytali też premiera, czy awans Palikota do prezydium nie jest wybiegiem, żeby mieć go na oku. - Ja muszę mieć na oku wszystkich, jak czasami przysypiam i oko opada, to może się zawsze problem pojawić. Tak jest w życiu i polityce. Na pewno lepiej mieć tych najbardziej energicznych ludzi w tym głównym nurcie - powiedział Tusk.
Tusk chce Nowaka i Grupińskiego
Mówiąc o swoich typach Tusk powiedział, że chciałby w klubowych władzach widzieć Nowaka i Grupińskiego. - Poprosiłem ich o zmianę miejsc w sytuacji rzeczywiście dość dramatycznej, a wobec tych dwóch polityków nikt żadnych zastrzeżeń nie formułował. Nie chciałbym żeby mieli nagrodę, ale żeby mogli zrobić to, o co ich poprosiłem wtedy kiedy żegnaliśmy się w kancelarii - stwierdził premier i dodał, że to właśnie będą mogli skutecznie robić, kiedy znajdą się we władzach klubu.
Zmiany w prezydium klubu PO to pokłosie tzw. afery hazardowej. W wyniku tej "afery" Zbigniew Chlebowski - który miał lobbować na rzecz biznesmenów z branży hazardowej - stracił funkcję szefa klubu PO. Schetyna - którego nazwisko pojawia się w materiałach CBA - odszedł z rządu w związku z aferą hazardową, ale został jednocześnie szefem klubu.
Źródło: PAP, TVN24