- U większości osób poddających się operacjom plastycznym problem leży w głowie - mówił w "Tak jest" chirurg-plastyk Krzysztof Potocki. - W większości przypadków jest to to próba leczenia poprzez operacje różnego rodzaju kompleksów - stwierdził lekarz. Jak tłumaczyła szefowa agencji modelek Małgorzata Leitner, kobiety poddają się takim zabiegom, bo chcą czuć się piękniejsze, bardziej pożądane.
Jak mówił dr Krzysztof Potocki, najczęściej zgłaszają się do niego kobiety, które chcą powiększyć, podnieść lub skorygować kształt swojego biustu. Pięć do dziesięciu procent pacjentów to mężczyźni, ci z kolei najczęściej chcą poprawić kształt nosa lub małżowiny usznej. - W większości przypadków jest to próba leczenia poprzez operacje różnego rodzaju kompleksów - mówił lekarz o motywach, jakimi kierują się pacjenci. Przyznał, że często nie myślą przy tym o grożących powikłaniach.
Oczekiwania a możliwości
Potocki podkreślił, że każdą operację poprzedza dogłębna konsultacja.
- Zanim w ogóle przystąpi się do jakiejkolwiek procedury medycznej, konieczna jest konsultacja, podczas której zapoznajemy się ze stanem zdrowia pacjenta, dowiadujemy się o chorobach, które przechodził lub które leczy, które mogą stanowić pewne typu obciążenie przed dokonaniem operacji - tłumaczył lekarz. - Zapoznajemy się z oczekiwaniami pacjenta i ewentualnie weryfikujemy je z możliwościami medycznymi - dodał.
Lekarz podkreślił, że konieczne jest omówienie wszelkich zagrożeń jakie niesie ze sobą operacja. - Pacjent podpisuje zgodę na przeprowadzenie tej operacji - podkreślił. Jeżeli operacja, jest przeprowadzana pod znieczuleniem, konieczna jest również rozmowa z anestezjologiem. Za sam przebieg operacji odpowiedzialność ponosi chirurg.
Nic nie powstrzyma pacjentki
Goście programu byli pytani o zabiegi liposukcji. Niedawno doszło do śmierci 34-letniej letniej kobiety, która poddała się zabiegowi odessania tłuszczu.
Jak podkreślali zarówno lekarz, jak i szefowa agencji modelek, zabieg ten jest dosyć inwazyjny. - Same ślady na skórze, nacięcia są niewielkie, ale obszar, w którym działamy narzędziami jest dość duży - wyjaśnił dr Potocki. Dodał, że w konsekwencji mogą powstawać trudne do skorygowania nierówności, jak i poważniejsze powikłania - zatorowość płucna czy zakrzepica w żyłach lub nawet śmierć. Przyznał jednak, że rzadko zniechęca to pacjentki.
- Jeżeli przychodzi pacjentka, która jest przekonana, że chce się poddać operacji, żadne argumenty nie poskutkują, ja mogę najwyżej powiedzieć, że się nie podejmuję operacji , z takiego czy innego powodu - podsumował lekarz.
- Co do odsysania tłuszczu bardzo bym się bała, to bardzo inwazyjny zabieg. Mnie to zawsze odstraszało - oceniła Małgorzata Leitner. Jak podkreśliła, nie ma jednak nic przeciwko mało inwazyjnym zabiegom medycyny estetycznej. - Jeżeli to poprawia wygląd i samopoczucie, to dlaczego tego nie robić - pytała. - Kiedyś się nie kąpało codziennie ani nie myło zębów, bo ta higiena nie była na tak wysokim poziomie. Dzisiaj ona przekracza pewne granice, które może są dla nas zaskakujące. Ale za dwie dekady będą standardem i czymś niezrozumiałym, jeżeli ktoś nie będzie tego stosował - argumentowała.
Zobacz całą rozmowę
Autor: agr//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock