64 osoby podejrzewane o ściąganie z internetu zdjęć z pornografią dziecięcą wpadły w ręce polskich policjantów. Ich namierzenie było możliwe dzięki współpracy z policją z Luksemburga.
- Policjanci z Luksemburga, którzy namierzyli serwer, na którym zgromadzone były zdjęcia z pornografią dziecięcą. Okazało się, że również Polacy pobierali z niego pliki - powiedziała Agnieszka Hamelusz z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji.
Jedna osoba usłyszała zarzuty
Policjanci z Luksemburga przekazali Polakom adresy IP, umożliwiające identyfikację komputerów, na które ściągnięte zostały niedozwolone materiały. - Wydział zaawansowanych technologii w KGP ustalił adresy zamieszkania lub pracy osób korzystających z serwera - powiedziała Hamelusz.
Podczas akcji zabezpieczono 56 komputerów, 1600 płyt CD i DVD, a także m.in. 21 dysków zewnętrznych. Jedna osoba usłyszała już zarzuty związane z posiadaniem pornografii dziecięcej. W pozostałych przypadkach komputery muszą być sprawdzone przez specjalistów.
Współpraca międzynarodowa
To już trzecia tego typu akcja przeprowadzona w bieżącym roku. W lutym policjanci zatrzymali 12 osób, które ściągały i rozpowszechniały w internecie filmy z pornografią dziecięcą. Współpracowali przy tym z niemieckimi funkcjonariuszami. Pod koniec stycznia br. zatrzymano 120 osób. W sumie w latach 2007 - 2009 w ręce polskiej policji wpadło ponad tysiąc osób podejrzewanych o posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej, 299 z nich usłyszało zarzuty.
Jak podkreślają policjanci, w wielu przypadkach postawienie zatrzymanym zarzutów wymaga specjalistycznych ekspertyz i opinii. Czasami trwa to bardzo długo.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24