Patriotyzm wykluczający, ta "Polska dla Polaków, która jest budowana również przez PiS, prowadzi właśnie do takich zachowań - mówił w "Faktach po Faktach" o marszu ONR w Warszawie Dariusz Joński (Inicjatywa Polska). - PiS tak naprawdę podsyca ten skrajnie prawicowy płomień - oceniła Marcelina Zawisza (Razem).
Goście "Faktów po Faktach" komentowali sobotni marsz ONR w Warszawie oraz wpis prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która zaapelowała do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro o złożenie wniosku o "delegalizację ONR jako ruchu neofaszystowskiego".
- Wystarczy spojrzeć, jak wygląda współpraca PiS i ONR i innych organizacji typu NOP, to wtedy zobaczymy, że to nie jest przypadek, co się dzieje. Że PiS tak naprawdę podsyca ten skrajnie prawicowy płomień - powiedziała Marcelina Zawisza. - Za chwilę im się to wymknie spod kontroli i nie będą w stanie nad tym zapanować - dodała.
- Minister (obrony narodowej) Antoni Macierewicz do obrony terytorialnej chce tych chłopaków z ONR, z NOP zaciągnąć i chce im tam dać broń. Ja nie wiem, czy to jest dobre rozwiązanie, żeby tak skrajna prawica miała dostęp do broni i była przeszkolona, jak jej używać - powiedziała działaczka Partii Razem.
"Albo się z tym skończy, albo się będzie rozrastało"
Joński zaznaczył, że cztery lata temu SLD złożył wniosek do prokuratora generalnego Andrzeja Seremta, by "zakończyć misję ONR". - I wtedy się tym nikt nie zajął, ani PO, ani minister Seremet nic z tym nie zrobili - powiedział.
- To jest proces dłuższy, głębszy, on nie dzieje się od dzisiaj. Było przyzwolenie - mówił. - Ten patriotyzm wykluczający, ta "Polska dla Polaków, która jest budowana również przez PiS, prowadzi właśnie do takich zachowań. Albo się z tym skończy, albo się będzie rozrastało - ocenił Joński.
Jak dodał, należy stawiać na edukację i na to, by nie promować patriotyzmu wykluczającego.
- To jest nowotwór na zdrowym organizmie polskiego społeczeństwa, który po prostu trzeba wyciąć - powiedział Joński.
Autor: mw//plw / Źródło: tvn24