- Spodziewaliśmy się tego, co otrzymaliśmy, czyli zapewnień i deklaracji. Dostaliśmy od ministra obietnicę osobistego zaangażowania się w sprawę wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci Krzysztofa - powiedziała po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Danuta Olewnik, siostra zabitego. Rodzina była zaskoczona wiedzą Zbigniewa Ćwiąkalskiego w sprawie.
Zbigniew Ćwiąkalski miał podczas spotkania z bliskimi Krzysztofa Olewnika (siostrą, rodzicami i pełnomocnikiem rodziny) powiedzieć, że osobiście zaangażuje się w wyjaśnienie sprawy porwania i zabójstwa. - Przedstawiliśmy ministrowi informacje, które posiadamy i nasze własne hipotezy dotyczące tej sprawy. Zadeklarował on powołanie nowego zespołu prokuratorskiego, który zajmie się wyjaśnieniem śmierci Krzysztofa - powiedziała dziennikarzom Danuta Olewnik.
Jak dodała "na razie nie jesteśmy bliżej prawdy", ale liczy, że działania ministra doprowadzą do jej przybliżenia. - Mamy nadzieję, że sprawa w końcu się rozwiąże. Zaangażowanie pana ministra i prokuratorów jest tak duże, że sami jesteśmy bardzo zaskoczeni - mówiła siostra Krzysztofa Olewnika.
Porwali i zamordowali
Do porwania Krzysztofa Olewnika, syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina pod Płockiem (Mazowieckie) doszło w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Sprawcy zażądali okupu. Kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 roku okup przekazano porywaczom, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany.
Proces w tej sprawie, której akta liczą 112 tomów, toczył się od października 2007 roku. 31 marca Sąd Okręgowy w Płocku skazał dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika na kary dożywotniego więzienia. Na ławie oskarżonych znalazło się w sumie 11 osób, ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił.
Kilka dni później - czwartego kwietnia - Kościuk popełnił samobójstwo. Powiesił się na prześcieradle w celi aresztu w Płocku. Śledztwo w tej sprawie wszczęła tamtejsza prokuratura rejonowa. W czerwcu 2007 r. samobójstwo popełnił też Wojciech F. (szef gangu, który porwał Olewnika), któremu śledczy zamierzali przypisać tzw. sprawstwo kierownicze. W jego organizmie znaleziono alkohol i śladowe ilości amfetaminy.
Źródło: "Polska", APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24