- Nie sądzę, aby minister sprawiedliwości Jarosław Gowin został odwołany - ocenił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Józef Oleksy. Tomasz Poręba z PiS dodał, że Gowin odwołany być nie powinien. Spekulacje na temat dymisji szefa resortu sprawiedliwości pojawiły się po jego wypowiedzi dotyczącej przeglądania akt sprawy Marcina P.
Chodzi wypowiedź Jarosława Gowina, w której odnosił się on do stawianych mu zarzutów, że złamał prawo żądając od prezesa gdańskiego sądu apelacyjnego akt spraw sądowych dotyczących szefa Amber Gold Marcina P. Szef resortu powiedział że "ma w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch". I wywołał burzę.
Nie będzie dymisji
Zdaniem Józefa Oleksego z SLD premier nie odwoła Gowina ze stanowiska szefa resortu sprawiedliwości. - Będzie takie bagatelizowanie tej sprawy - stwierdził były premier.
Dodał, że w "normalnych demokratycznych okolicznościach Gowin byłby zagrożony". - Czy minister Gowin będzie zagrożony wątpię, ale sprawa jest w rękach premiera - stwierdził Oleksy.
"Bardzo zły incydent"
Polityk SLD powiedział też, że wypowiedź Gowina jest "bardzo złym incydentem". - Potępiam tę wypowiedź, bo ona jest niedopuszczalna w wykonaniu ministra sprawiedliwości - powiedział Oleksy.
Były premier pytany o to, czy sam zdymisjonowałby szefa resortu sprawiedliwości odpowiedział jedynie, że "z powodów wychowaczych i dla czystości przekazu publicznego" jego zdaniem "akcent, że minister sprawiedliwości nie powinien tak mówić powinien być ostry". Z kolei Tomasz Poręba, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, jak wielu jego partyjnych kolegów, chwalił szefa resortu sprawiedliwości. M.in. za to, że "sprawia wrażenie, że chce poważnie rozwiązać sprawę Amber Gold".
- Nie wydaje mi się, aby jego ostatnie wypowiedzi były wystarczającym powodem dymisji - powiedział Poręba. Dodał, że trzeba dać szansę szefowi resortu sprawiedliwości na rozwiązanie sprawy gdańskiej spółki i jej szefa Marcina P.
Autor: km//kdj / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24