Wojciech Olejniczak nie musi przepraszać Andrzeja Leppera za wypowiedź: "Barbara Blida zginęła m.in. dlatego, że Andrzej Lepper był w rządzie i na to wszystko pozwalał". Musi zamieścić sprostowanie w "Rzeczpospolitej". - Jakbym mógł, to bym się odwołał od tego wyroku - mówi Andrzej Lepper.
- Olejniczak powiedział nieprawdę i powinien przeprosić, ale sąd orzekł sprostowanie - powiedział dziennikarzom Andrzej Lepper. - Nie zamierzam wdawać się w dyskusję z decyzją sądu, który uznał, że ma przeprosić w inny sposób, czyli sprostować. Czym to się różni - dodał lider Samoobrony.
Szef SLD ma też zakaz rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat Leppera. Nie musi natomiast przepraszać szefa Samoobrony - jak wcześniej uznał warszawski sąd okręgowy. Od postanowienia sądu apelacyjnego nie przysługuje odwołanie i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Olejniczak o śmierci Blidy, byłej posłanki SLD, mówił 20 września w TVN w kontekście startu Leszka Millera z list Samoobrony. Były premier tłumaczył, że chce być posłem, by w komisji śledczej wyjaśnić sprawę samobójczej śmierci Blidy. - Jeśli Miller będzie grał Blidą, to znaczy, że jest potrójnym cynikiem. Barbara Blida zginęła przecież m.in. dlatego, że Andrzej Lepper był w rządzie i na to wszystko pozwalał - komentował Olejniczak, który walczy w Łodzi z Millerem o miejsce w Sejmie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24