Zarzut nieumyślnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, usłyszał w czwartek ojciec pogryzionego przez amstaffa 14-miesięcznego Alana. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Do zdarzenia doszło we wtorek w Ostródzie.
Zwierzę zaatakowało dziecko w momencie, gdy to raczkowało po mieszkaniu. Chłopiec z poważnymi obrażeniami twarzy trafił do szpitala. Policjanci przesłuchali rodziców chłopca i inne osoby przebywające w tym czasie w mieszkaniu. Wszyscy byli trzeźwi.
Jak poinformowała Mariola Ostaszewska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, pies został zabrany do schroniska. Funkcjonariusze badają okoliczności zdarzenia - sprawdzają czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też rodzice w niewystarczający sposób opiekowali się dzieckiem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24