O możliwość wstępu do Sejmu wnioskował szef klubu Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann. W imieniu swoim i wiceprzewodniczącego Parlamentarnego Zespołu do spraw Osób Niepełnosprawnych napisał do marszałka Marka Kuchcińskiego prośbę o umożliwienie Janinie Ochojskiej wejścia do Sejmu i spotkania się z protestującymi. Spotkanie miało się odbyć w środę.
Czy to próba wyciągnięcia ich z budynku Sejmu?
Ochojska poinformowała o tej decyzji na Twitterze.
"Marszałek Marek Kuchciński wyraził zgodę na wejście do Centrum Medialnego Kancelarii Sejmu, a nie do Sejmu do protestujących. Czy to próba wyciągnięcia ich z budynku Sejmu? Nie mogę do tego przyłożyć ręki. Apeluję o pozwolenie wejścia do Sejmu" - napisała.
Na załączonym zdjęciu pisma widać odpowiedź szefa Kancelarii Sejmu Agnieszki Kaczmarskiej, która napisała: "Proszę o zorganizowanie spotkania w Centrum Medialnym KS (bud. F)".
Ochojska podkreśliła, że chce spotkać się z protestującymi w Sejmie, którzy przebywają tam od 35 dni.
"To nie jest chytry plan ani fortel"
Do wtorkowego wpisu Ochojskiej na Twitterze odniósł się Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu. W rozmowie z dziennikarzami tłumaczył, że Centrum Medialne Sejmu to "dobre miejsce" na spotkanie szefowej PAH z protestującymi.
- To nie jest chytry plan kancelarii ani fortel, który zaplanowaliśmy żeby kogoś stąd wyprowadzić i potem go nie wpuścić. Mogę złożyć deklarację, że jeśli ktoś będzie zainteresowany spotkaniem z panią Janiną Ochojską w Centrum Medialnym, to wówczas może na to spotkanie pójść i wrócić i kontynuować swoją akcję protestacyjną - oświadczył Grzegrzółka.
Jednocześnie dyrektor CIS dodał, że "każda forma mediacji" między protestującymi a stroną rządową "jest dobra".
Nie została wpuszczona do budynku Sejmu
Ostatni raz prezes Polskiej Akcji Humanitarnej próbowała dostać się do Sejmu 16 maja. Funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej przed biurem przepustek powiedzieli: "nie mamy informacji, że pani może wejść".
Z Ochojską przed budynkiem Sejmu spotkało się wówczas dwóch protestujących niepełnosprawnych - Adrian Glinka i Jakub Hartwich. Po tej sytuacji dostali zakaz wychodzenia na spacery przed budynek Sejmu.
Wcześniej spotkanie z niepełnosprawnymi w Centrum Medialnym zaproponowano Wandzie Traczyk-Stawskiej, kombatantce Powstania Warszawskiego i wieloletniej nauczycielce pracującej z dziećmi niepełnosprawnymi. Centrum Informacyjne Sejmu tłumaczyło wtedy, że są tam lepsze warunki do przeprowadzenia przez media transmisji ze spotkania. Traczyk-Stawska nie skorzystała z tej propozycji.
Wanda Traczyk-Stawska spotkała się z protestującymi
Autor: kb//adso / Źródło: tvn24