Policjanci z Nowego Targu (Małopolska) dostali zgłoszenie o kierowcy jadącym zygzakiem. Kiedy zatrzymali 41-latka okazało się, że mężczyzna jest kompletnie pijany. Podróżował w towarzystwie swojej 12-letniej córki.
Zgłoszenie wpłynęło do nowotarskich policjantów w sobotę w południe. Opel którego dotyczyło, jechał w kierunku Czarnego Dunajca.
- Na miejsce zostali skierowani policjanci z miejscowego komisariatu. Jadąc w kierunku miejscowości Ciche, mundurowi zauważyli jadącego z naprzeciwka wskazanego opla. Policjanci natychmiast zawrócili, pojechali za pojazdem i zatrzymali kierowcę do kontroli - mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Kierowca był pijany
Jak podaje policja, za kierownicą opla siedział kompletnie pijany 41-latek, a na miejscu pasażera jego 12-letnia córka. - Mężczyzna został przewieziony do nowotarskiej komendy, a dziewczynka została odwieziona do miejsca zamieszkania. Badanie alkomatem wykazało u kierowcy 3,5 promila alkoholu w organizmie - informuje Gleń.
41-latek stracił prawo jazdy i stanie przed sądem. Za popełnione przestępstwo grozi mu wysoka grzywna, kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów i kara nawet do dwóch lat więzienia.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24