Matka i syn odpowiedzą przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu. W sobotnią noc w centrum Nowego Targu zatrzymany został 20-letni kierowca, u którego stwierdzono 0,8 promila. Na miejsce kontroli przyjechała po niego matka, od której policjanci także wyczuli charakterystyczną woń. Alkomat pokazał w przypadku kobiety wynik prawie dwukrotnie wyższy niż u jej syna.
Około godziny 1 w nocy z soboty na niedzielę policjanci skontrolowali audi, którego kierowca - według zgłoszenia - miał jechać "zakopianką" pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali 20-latka w centrum Nowego Targu.
"Policjanci wyczuli od kobiety alkohol"
Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie młodego mężczyzny było 0,8 promila alkoholu.
- Na miejsce kontroli po syna przyjechała samochodem matka chłopaka. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od kobiety alkohol. 40-latka została więc przebadana przez policjantów - powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Badanie trzeźwości wykazało, że kobieta była pijana - miała 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Odpowiedzą przed sądem
Matka i syn stracili prawo jazdy, za jazdę pod wpływem alkoholu odpowiedzą przed sądem. Grozi im kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna i nawet dwa lata pozbawienia wolności.
Źródło: małopolska policja
Źródło zdjęcia głównego: tvn24