Nowy przepis pozwoli podsłuchać każdego

Zmiany mają pomóc w walce z przestępcami
Obywatele na podsłuchu?
Źródło: tvn24

Eksperci ostrzegają: jeden z nowych przepisów przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości może pozwolić służbom na podsłuchiwanie każdego - bez postawienia zarzutów czy nawet cienia podejrzenia. Resort uspokaja, że chodzi tylko o walkę z przestępcami, a śledczy nie będą nadużywali prawa. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Chodzi o zmiany zawarte w projekcie o tzw. rozszerzonej konfiskacie. Nowa ustawa ma dać państwu większe możliwości w odzyskiwaniu majątku pochodzącego z przestępstw.

Adwokat Łukasz Chojniak przekonuje, że wśród tych propozycji znalazł się przepis, który pozwala na prowadzenie czynności operacyjno-rozpoznawczych po to, by wykryć "mienie pochodzące z przestępstwa".

- A to mienie może być przecież w danym momencie u zupełnie różnych osób. Niekoniecznie takich, które miały cokolwiek wspólnego z przestępstwem - wyjaśnia prawnik.

Eksperci m.in. z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka twierdzą, że nowe przepisy pozwolą służbom na podsłuchiwanie de facto każdego, kto będzie miał choćby luźny związek z przestępcą ukrywającym majątek.

"Prokurator ma obowiązek te środki odnaleźć"

Ministerstwo tłumaczy, że musi wprowadzić nowe przepisy, by wypełnić dyrektywę Parlamentu Europejskiego, a ich jedynym celem jest skuteczna walka z przestępcami.

- Nie może być tak, że ktoś, kto wyłudził z budżetu państwa wiele milionów, twierdzi, że nie wie, gdzie te pieniądze się znajdują - tłumaczy Sebastian Kaleta, rzecznik ministra sprawiedliwości.

- Prokurator jest zobowiązany, żeby te środki odnaleźć i przywrócić skarbowi państwa to, co zostało ukradzione - podkreśla.

Dodaje przy tym, że jego zdaniem prokuratorzy i służby nie będą miały możliwości, by nadużywać prawa. - Wszelkie czynności tego rodzaju są pod pełną kontrolą sądów - zapewnia Kaleta.

Ale przepisy i w tej sprawie niedawno się zmieniły za sprawą tzw. ustawy policyjnej.

- Organy ścigania nie podają (sądom) pełnych informacji. Dają im wiadomości ogólne w taki sposób, że sąd praktycznie nie ma możliwości ich zweryfikowania - tłumaczy mec. Jacek Dubois, nazywając takie zjawisko "wyłudzaniem" wniosku o rozpoczęcie kontroli operacyjnej.

Projekt dotyczący rozszerzonej konfiskaty jest na etapie ustaleń międzyresortowych. Nie wiadomo jeszcze, kiedy trafi do Sejmu.

Autor: ts/tr / Źródło: tvn24

Czytaj także: