- Prezydent w obecnym potworku konstytucyjnym ma silny mandat wyborczy i instrumentarium do bezkarnego przeszkadzania rządowi. Trzeba to zmienić – uważa Sławomir Nowak. Zdaniem posła PO głową państwa powinien być autorytet, a najlepiej – Władysław Bartoszewski.
Były szef gabinetu politycznego premiera bronił pomysłu zmiany konstytucji. Według sondaży, około 90 procent Polaków chce wybierać prezydenta w wyborach powszechnych. Rząd proponuje ograniczenie jego kompetencji i wybór przez Zgromadzenie Narodowe.
Premier zdecydował się na wariant umownie kanclerski, bo to rząd dziś jest najsilniejszą władzą wykonawczą. Prezydent w obecnym potworku konstytucyjnym ma silny mandat wyborczy i instrumentarium do bezkarnego przeszkadzania rządowi. Do tego nie odpowiada przed parlamentem, jedynie przed wyborcami nowak
Pierwsza myśl to Władysław Bartoszewski. To powinna być taka postać, co do której nikt nie ma wątpliwości. A to człowiek pełen cnót i każdy obywatel bez problemu przed nim schyli czoła nowak
- Po 12 latach obowiązywania obecnej konstytucji, a zwłaszcza trudnej koabitacji widać, ze ten system jest dysfunkcjonalny i trzeba się na coś zdecydować – uważa Nowak. – A system kanclerski jest bardziej przystający do polskiej rzeczywistości i wymaga stosunkowo niewielkich zmian w konstytucji – dodał.
"Obecny potworek konstytucyjny"
Według niego, ustawa zasadnicza z 1997 roku faktycznie wprowadziła system parlamentarno-gabinetowy, problem jednak w tym, że niepotrzebnie wyposażyła prezydenta w „możliwości przeszkadzania” rządowi.
- Premier zdecydował się na wariant umownie kanclerski, bo to rząd dziś jest najsilniejszą władzą wykonawczą. Prezydent w obecnym potworku konstytucyjnym ma silny mandat wyborczy i instrumentarium do bezkarnego przeszkadzania rządowi. Do tego nie odpowiada przed parlamentem, jedynie przed wyborcami – argumentował poseł.
"Jeszcze przekonamy"
Nowak uważa, że tak zdecydowany sprzeciw wynika z tego, iż PO jest „dopiero na początku debaty z obywatelami” i gdy przedstawimy swój punkt widzenia dokładniej, nastroje się zmienią. Zaprosił też do debaty opozycję i prawników.
- Od naszego projektu „4 razy tak" (w 2004 roku PO zbierała podpisy pod wnioskiem o referendum ws. zmiany konstytucji. Proponowała w nim zniesienie Senatu, zmniejszenie o połowę liczby posłów, jednomandatowe okręgi wyborcze i zniesienie immunitetu parlamentarzystów, red.) nic się nie zmieniło. Ale mamy dziś bagaż dwóch lat doświadczenia i prezydenta, który nie chce słuchać - stwierdził. Według niego, obecne propozycje – zmniejszenie liczby posłów i senatorów, ograniczenie immunitetu i mieszane okręgi - wynikają z dostosowania planów do rzeczywistości.
Bartoszewski na prezydenta
Nowak był też pytany o to, kogo zaproponowałby Zgromadzeniu Narodowemu jako kandydata na prezydenta. Nie chciał odpowiedzieć argumentując, że nie chce „rozpoczynać loterii”, ale dociskany przyznał, że powinien to być autorytet. - Pierwsza myśl to Władysław Bartoszewski. To powinna być taka postać, co do której nikt nie ma wątpliwości. A to człowiek pełen cnót i każdy obywatel bez problemu przed nim schyli czoła – uważa polityk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24