Jeżeli konstytucję stosuje się z szacunkiem dla innych podmiotów, to jest ona bardzo dobra - mówił w "Faktach po Faktach" Ryszard Kalisz. - Jest święta w momencie, kiedy obowiązuje, ale nie jest świętością, w tym sensie, że nie można dyskutować o jej zmianie - mówił z kolei prof. Andrzej Rychard. Goście świątecznego wydania programu rozmawiali o tym, czy obecna polska konstytucja zdaje egzamin w praktyce i czy potrzebne są w niej jakieś zmiany.
Goście "Faktów po Faktach" zgodnie przyznali, że choć obecna konstytucja nie jest aktem doskonałym i ma swoje mankamenty, to w ciągu kilkunastu lat swojego obowiązywania w wielu sytuacjach się sprawdziła.
- Skumulowane doświadczenie moich 9 lat kadencji wskazuje na to, że konstytucja bardzo porządkowała wiele podstawowych kwestii w systemie prawnym - powiedział były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Marek Safjan. Wskazał, że zaletą obecnej konstytucji jest przede wszystkim to, że zawiera ona w sobie katalog praw i wolności oraz daje obywatelom "potężne narzędzie", jakim jest indywidualna skarga konstytucyjna.
Socjolog prof. Andrzej Rychard przekonywał z kolei, że obowiązująca konstytucja "wyprzedziła swój czas", biorąc pod uwagę to, w jakich okolicznościach powstawała, czyli jeszcze przed wejściem Polski do UE i NATO. - Pytanie, czy to nie jest tak, że w pewnym momencie ten czas nie zaczął doganiać trochę konstytucji? - zastanawiał się Rychard.
- Oczywiście konstytucja jest święta w momencie, kiedy obowiązuje, ale nie jest świętością, w tym sensie, że nie można dyskutować o jej zmianie - dodał. Prof. Rychard wątpi jednak, czy trwający obecnie kryzys konstytucyjny jest dobrym momentem do tego, by rozpoczynać dyskusję o ewentualnych zmianach.
Po 10 latach miała być "przejrzana"
Ryszard Kalisz - były poseł lewicy, adwokat - przypomniał z kolei, że tekst obowiązującej konstytucji uzgodniły w 1997 roku cztery główne liczące się wtedy siły polityczne (Unia Wolności, SLD, PSL i Unia Pracy), a w pracach nad nią uczestniczyło wiele zainteresowanych środowisk. Dodał przy tym, że ewentualny problem z jej stosowaniem w praktyce wcale nie wynika z jej przepisów.
- Jeżeli konstytucję stosuje się z szacunkiem dla innych podmiotów, jeżeli czyta się ją głęboko, mając na uwadze przede wszystkim interes państwa, to ona jest bardzo, bardzo dobra - przekonywał Kalisz. Podkreślił przy tym, że przy uchwalaniu obecnej konstytucji mówiono o tym, że 10 lat później powinna być przejrzana, tak się jednak w 2007 roku nie stało.
Także konstytucjonalista prof. Marek Chmaj jest zdania, że polska konstytucja w wielu sytuacjach zdała egzamin. - Nasza konstytucja sprawdziła się w praktyce nawet po Smoleńsku. Nie było kryzysów politycznych, powstawały sprawnie rządy - tłumaczył prof. Chmaj. Dodał przy tym, że jeśli chcemy coś zmieniać w konstytucji, najpierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, jaka byłaby idealna ustawa zasadnicza. Ta - jego zdaniem - powinna spełniać trzy warunki: być stabilna, zwięzła i zrozumiała.
- Po to, aby zwykły obywatel, taki mający maturę, bez problemu mógł zdekodować te normy, które są zawarte w konstytucji - dodał prof. Chmaj.
"Proces przekonywania idzie opornie"
Goście programu zastanawiali się też, dlaczego wiele środowisk ostatnio coraz mocniej domaga się zmiany konstytucji.
- Odpowiedź na to pytanie leży w obszarze nastrojów społecznych - tłumaczył prof. Rychard. Jak mówił, obecnie rządząca opcja polityczna "ma program wyraźnie niechętny pewnym rozwiązaniom demokracji liberalnej", które w obecnej konstytucji są mocno chronione. Zdaniem socjologa, PiS stara się przekonać obywateli, że przyczyną ich frustracji i niepowodzeń jest właśnie kształt obecnej konstytucji.
- Ale ten proces przekonywania idzie o wiele bardziej opornie, niż się panu prezesowi Kaczyńskiemu i szefostwu tej partii zdawało - dodał Rychard, odnosząc się do manifestacji Komitetu Obrony Demokracji.
- Dzisiaj mamy do czynienia z problemem ideowym w przypadku konstytucji, a nie prawnym - przekonywał Ryszard Kalisz. Jak dodał, PiS w jego ocenia działa dziś na obniżenie statusu sądu konstytucyjnego, jakim jest Trybunał, tak by "dobro narodu" było ponad prawem oraz po to, by nie było organu, który mógłby badać zgodność ustaw z konstytucją.
- Przyjęcie zasady, że dobro narodu stoi nad prawem jest oczywiście równoznaczne z kwestionowaniem roli prawa - zgodził się z nim prof. Safjan. Tymczasem jak tłumaczył były prezes TK, w jego ocenie są takie zasady, których nikt nie może zmieniać - nawet aktualna większość parlamentarna.
Co należy zmienić?
W trakcie programu goście "Faktów po Faktach" przedstawiali też swoje propozycje ewentualnych zmian, odnosząc się m.in. do projektu zmiany konstytucji, który przygotowało - a później zdjęło ze swoich stron internetowych - Prawo i Sprawiedliwość.
W projekcie tym zaproponowano przede wszystkim wzmocnienie roli prezydenta. - Oczywiście moglibyśmy taki system wprowadzić, ale on będzie obcy naszej tradycji ustrojowej - ocenił prof. Chmaj.
Zgodził się z nim prof. Rychard. - Musimy zobaczyć, jaki będzie wynik tego ogromnego procesu społecznego uczenia się - tłumaczył socjolog, mając na myśli obecne zainteresowanie obywateli losami konstytucji i demokracji. Jak mówił, dopiero wtedy będzie można dyskutować, czy chcemy mieć w Polsce system prezydencki.
Według Kalisza przydatne okazałyby się natomiast zmiany w funkcjonowaniu partii politycznych i ich finansowaniu, tak by przestały być "zamkniętymi kastami" wyłącznie dla "aparatu partyjnego", tylko dawały obywatelom realną szansę na uczestnictwo w kształtowaniu polityki.
Prof. Safjan wskazał kolei, że w jego ocenie konstytucja wymaga przede wszystkim kilku "punktowych" zmian. Miałyby one dotyczyć np. rozstrzygnięcia kwestii pierwszeństwa stosowania prawa: albo krajowego, albo unijnego, oraz stworzenia w konstytucji ram do ewentualnego wejścia do strefy euro.
Dodał jednak, że najpilniejszej zmiany nie da się zapisać w żadnym akcie prawnym.
- My potrzebujemy tego, czego ciągle w polskiej kulturze politycznej nie ma, mianowicie: dobrego obyczaju konstytucyjnego, utrwalonych standardów zachowania. No pewnych rzeczy się nie robi, po prostu - powiedział były prezes TK.
Autor: ts/ja / Źródło: tvn24.pl