Gabriela Tomik, która miała zostać wiceministrem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, ma zarzuty prokuratorskie - wynika w informacji podanych przez Prokuraturę Okręgową w Opolu. Rzecznik PiS, Elżbieta Witek, poinformowała, że Tomik nie odebrała powołania i nie będzie wiceministrem do czasu rozstrzygnięcia sprawy.
- Pani Gabriela Tomik była rekomendowana przez Stowarzyszenie Kapitanów Żeglugi Śródlądowej jako świetny fachowiec w tej dziedzinie, znany samorządowiec z dużymi osiągnięciami. Rzeczywiście miała być powołana na wiceministra, ale dzisiaj, dosłownie godzinę temu, otrzymaliśmy do Kancelarii informację z prokuratury, że postawiono jej zarzuty - powiedziała Witek.
Dodała, że w związku z tym Tomik nie odebrała powołania. - Nie jest wiceministrem, nie będzie miała powołania do czasu rozstrzygnięcia tej sprawy. Sprawa dotyczy jej działalności w samorządzie. Poczekamy. Nie będzie wiceministrem do czasu rozstrzygnięcia - stwierdziła rzecznik PiS.
Usłyszała zarzuty w kwietniu
O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio ZET. Gabriela Tomik w kwietniu usłyszała w opolskiej prokuraturze zarzut nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. - Osoba ta ma zarzuty prokuratorskie - potwierdziła w rozmowie z tvn24.pl Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Nie dopełniła obowiązków
Tomik miała nie dopełnić swoich obowiązków jako wicestarosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego w latach 2011 - 2013.
Jak poinformowało Radio ZET, śledztwo dotyczy nielegalnej kopalni piasku oraz żwiru we wsi Dębowa. Urzędnicy ze Starostwa Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu mieli dopuścić się w tej sprawie zaniechań i usłyszeli zarzuty.
Autor: mart/ja / Źródło: Radio Zet/TVN24.pl/PAP
Źródło zdjęcia głównego: kuzniaraciborska.pl