NIK zbada, czy zasadnie wydano na rządowy spot z okazji 10-lecia Polski w UE aż 7 mln zł - poinformował w radiowej "Trójce" szef Izby Krzysztof Kwiatkowski.
Kwiatkowski zaznaczył, że "zawsze, bo rokrocznie, Najwyższa Izba Kontroli kontroluje wszystkie wydatki budżetowe".
- Także w tym przypadku w stosownym momencie zbadamy prawidłowość wydatkowania tych środków i oczywiście to, czy te pieniądze przełożyły się na odpowiednią jakość tego materiału, którą możemy obejrzeć - powiedział prezes NIK.
- Suma jest oczywiście wysoka, ale nie wiem, co się na nią złożyło, dlatego nie chciałbym wypowiadać swojej opinii, czy kwota jest adekwatna do tego, co zrobiono, czy nie - dodał.
Polityczny czy informujący?
W jego opinii, zawsze trzeba się przyjrzeć, czy tego typu materiał ma charakter informujący, podsumowujący, czy nie ma charakteru politycznego.
- Byłbym jednak z góry przeciwny, żebyśmy nie zauważali takich rocznic, jak 10-lecie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, 15-lecie wstąpienia do NATO, czy 25-lecie przemian demokratycznych z roku 1989. Jako Polacy mamy prawo z tych dat być dumni - powiedział Kwiatkowski.
Rząd z okazji 10-lecia obecności Polski w Unii Europejskiej przygotował spot telewizyjny, który składa się ze zdjęć Polski i Polaków od 1991 roku do dziś. W tle brzmi utwór "Hey Jude" The Beatles.
Jak poinformowała kancelaria premiera, koszt produkcji i emisji filmu wyniósł 7 133 126,50 zł. Na tę kwotę składają się: koszt produkcji spotu w wysokości 922 843,17 zł oraz koszt zakupu czasu antenowego – 6 210 283,33 zł.
Autor: MAC//rzw / Źródło: Trójka Polskie Radio