Prokuratura bada okoliczności śmierci trzymiesięcznej Nadii. Do tragedii doszło w poniedziałek w centrum Łodzi. Dziecko najprawdopodobniej było bite. Zatrzymano 19-letnią matkę i 26-letniego ojca dziecka.
- W poniedziałek na pogotowie zadzwonił jeden z rodziców, informując, że dziecko nie żyje - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Dziewczynka była bita
Po przyjeździe na miejsce ratownicy stwierdzili, że dziecko ma siniaki na twarzy. Wezwali policję i prokuratora. Śledczy podkreślają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci dziecka. Wyjaśni to sekcja zwłok. Obecnie w mieszkaniu trwają oględziny
– Sądowo-lekarska sekcja zwłok ma odbyć się we wtorek. Wstępne oględziny ciała dziecka wskazują, że dziewczynka była ofiarą przemocy – informuje prokurator Kopania.
Trwają przesłuchania
Rodzice dziecka mają być w poniedziałek przesłuchani przez prokuratora. Zostali zatrzymani przez policję na 48 godzin.
Autor: bż/iga / Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź