- Chcemy zmiany systemu, który uzależnia refundację leku od charakterystyki produktu lekowego, czyli od tego, w jakim zakresie firma zarejestrowała produkt na rynku. To jedna z tych rzeczy, które najbardziej uderzają w pacjenta - poinformował prezydent Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia Andrzej Grzybowski. Lekarze postulują również o inne zmiany w ustawie refundacyjnej. Jednak, jak zastrzegli , nie zamierzają na razie wznawiać protestu. W sobotę w Poznaniu cztery organizacje zrzeszające lekarzy podpisały porozumienie o współpracy.
Lekarze, którzy podpisali porozumienie twierdzą, że dzięki niemu łatwiej będzie im walczyć o prawa swoje i pacjentów.
Potrzebna zmiana prawa
Przedstawiciele czterech organizacji lekarskich domagają się od rządu szybkiej zmiany zapisu ustawy o refundacji leków, umożliwiającego refundację leków we wszystkich wskazaniach medycznych. Chcą również wykreślenia z ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty zapisu, nakładającego na lekarza obowiązek określania na recepcie dodatkowych uprawnień pacjenta oraz stopnia refundacji leków. Ponadto chcą zlikwidowania zapisu o karach dla lekarzy, związanych z rzekomo nienależną refundacją z umów indywidualnych z NFZ. Domaga się też wyłączenia lekarzy z procesu refundowania leków.
Uważamy, że należy wprowadzić zasadę: my leczymy - oni refundują, czyli wyłączyć lekarzy z procesu orzekania o refundacji, aby lekarz zajmował się leczeniem, a administracja zajmowała się refundacją leków Jacek Krajewski, "Porozumienie Zielonogórskie"
- Uważamy, że należy wprowadzić zasadę: my leczymy - oni refundują, czyli wyłączyć lekarzy z procesu orzekania o refundacji, aby lekarz zajmował się leczeniem, a administracja zajmowała się refundacją leków - powiedział w sobotę na konferencji prasowej prezes zarządu Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia "Porozumienie Zielonogórskie", Jacek Krajewski.
"To jest niezgodne z konstytucją"
Jak poinformował prezydent Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia Andrzej Grzybowski, organizacje lekarskie wystosowały pismo z postulatami do ministra zdrowia i liczą na szybkie zmiany w prawie.
- Obecny system refundacji narusza prawa pacjenta do leczenia lekiem refundowanym: jeden skuteczny lek dla pacjentów w różnym wieku raz będzie refundowany, a raz nie - zwrócił uwagę. Jak dodał, nadal funkcjonują zapisy prawne, które umożliwiają w sposób nieuprawniony karanie lekarzy na podstawie nieokreślonych kryteriów.
- To jest naszym zdaniem niezgodne z konstytucją i wnioskujemy, by zaskarżyć to do Trybunału Konstytucyjnego. Ten problem dotyczy zapisów w rozporządzeniu ministra zdrowia i minister mógłby stosunkowo szybko sprawę załatwić - powiedział Grzybowski.
Przygotują wzór recepty
Przedstawiciele organizacji lekarskich wnioskują również o zmianę wzoru recepty i zapowiadają, że sami taki wzór przygotują.
- Naszym zdaniem lekarza należy wyłączyć z absurdalnego obowiązku określania stopnia refundacji, bo i tak robi to aptekarz. We wzorze recepty powinno się znaleźć miejsce, gdzie pacjent mógłby zadeklarować, że jest ubezpieczony w NFZ i się podpisać. To on powinien odpowiadać za ewentualne błędy w oświadczeniu, a nie lekarz - powiedział przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel.
I dodał: - Jeżeli rządzący nie spełnią naszych postulatów, to my opracujemy taki wzór. Potrafiliśmy zamówić kilkadziesiąt tysięcy pieczątek - wydrukujemy kilkadziesiąt milionów recept. Przedstawimy, jak powinna wyglądać recepta, by nie powodowała konfliktu między lekarzem, aptekarzem a pacjentem.
Naszym zdaniem lekarza należy wyłączyć z absurdalnego obowiązku określania stopnia refundacji, bo i tak robi to aptekarz. We wzorze recepty powinno się znaleźć miejsce, gdzie pacjent mógłby zadeklarować, że jest ubezpieczony w NFZ i się podpisać. To on powinien odpowiadać za ewentualne błędy w oświadczeniu, a nie lekarz Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL
Protestu póki co nie będzie
W sobotę w Poznaniu podpisane zostało porozumienie o stałej, bliskiej współpracy czterech organizacji lekarskich.
- Reprezentujemy cztery duże organizacje lekarskie różnych środowisk: lekarzy szpitalnych, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, podstawowej opieki zdrowotnej, wśród naszych członków są też członkowie Naczelnej Rady Lekarskiej. Można więc powiedzieć, że reprezentujemy całe środowisko - powiedział wiceprezes zarządu Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia "Porozumienie Zielonogórskie" Krzysztof Radkiewicz.
Jak stwierdził, lekarze "przy okazji reprezentują też polskich pacjentów". - Oni powinni mieć takie listy refundacyjne, by nie było niespodzianki. Jeżeli lek 31 grudnia kosztował 3,20 zł, a dziś kosztuje 250 złotych, to niech żaden minister w kraju nie mówi, że to jest działanie dla pacjenta - podkreślił.
Andrzej Grzybowski zwrócił uwagę, że na razie nie jest rozpatrywane wznowienie protestu lekarzy, choć nie wykluczył, że do protestu dojdzie w przypadku braku reakcji ze strony rządowej. - Nas na dziś interesuje konstruktywna rozmowa z ministrem zdrowia i wpływanie na zmiany prawa, a nie protestowanie. Lekarze chcą spokojnie wykonywać swoją pracę, a protesty są ostatecznością - powiedział.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu