Uważam, że jak ktoś jest chory, to może leżeć w łóżku, ale nie możemy tak podawać mu tej herbaty, aby w łóżku został do końca życia. Nie wolno utrwalać biedy, trzeba mobilizować ludzi, aby radzili sobie w życiu - powiedział w "Faktach po Faktach" założyciel "Szlachetnej Paczki" ksiądz Jacek Stryczek.
- Moja historia pomagań jest taka, że w wieku 21 lat nawróciłem się z katolicyzmu na katolicyzm. Wcześniej słyszałem, że są biedni, ale nigdy ich nie widziałem, a jak się nawróciłem to wszędzie widziałem biednych, ale na początku widziałem tych, którzy epatowali biedą - żebraków, takie osoby roszczeniowe i mi się wydawało, że muszę ulec ich szantażowi emocjonalnemu i im pomagać, a potem się z tego oczyściłem. Cała reszta mojego życia to jest właśnie kontakt z taką prawdziwą biedą - mówił ks. Stryczek. - My pomagamy, kiedy znajdujemy biednych i kiedy mówimy "nie". To jest tak samo pomocne. Osobiście uważam, że jak ktoś jest chory, to może leżeć w łóżku, ale nie możemy tak podawać mu tej herbaty, aby w łóżku został do końca życia. Nie wolno utrwalać biedy, trzeba mobilizować ludzi, aby radzili sobie w życiu - zaznaczał.
Pomoc tysiącom rodzin
Założyciel "Szlachetnej Paczki" przekazał, że wolontariusze fundacji odwiedzili w tym roku już ponad 36 tys. rodzin. Wybrali ponad 19 tys. Ks. Stryczek wskazał, że według raportu o biedzie przygotowanego przez "Szlachetną Paczkę", 15 proc. rodzin, którym pomagają, w których występuje jakaś choroba, żyje za 1,6 złotego na osobę dziennie.
- Jestem dumny z tego, że nasi wolontariusze mają w sobie taką wrażliwość i takich ludzi szukają i docierają do naprawdę do potrzebujących - powiedział. - Jest to przygoda, nasi wolontariusze nie śpią w nocy, bo są to historie, z którymi trudno się oswoić - podkreślał. - Kiedy organizujemy "Szlachetną Paczkę", to przez te tygodnie bardzo dobrze penetrujemy nasz kraj. My praktycznie wszystko wiemy, co się dzieje z ludźmi. Na pewno jesteśmy krajem podzielonym, ale "Paczka" jest projektem, który łączy ludzi - łączymy biednych i bogatych. Moją pasją jest to, że czym jesteśmy bliżej siebie, tym jest lepiej na naszym świecie i to jest naszą misją, o to walczymy, aby być taką alternatywną Polską - mówił ksiądz Stryczek.
Podkreślił, że jego celem nie są rekordy pomocy, ale to, aby wszyscy lepiej radzili sobie w życiu.
- Szlachetnapaczka.pl - 160 rodzin czeka jeszcze na pomoc, tysiąc dzieci. Proszę działać impulsywnie, nie zastanawiać się, bez przemyślenia - pomagamy - podkreślał ks. Jacek Stryczek.
Pomoc dla dziesiątek tysięcy rodzin
XVI edycja "Szlachetnej paczki" ruszyła 19 listopada. W tym roku w ramach akcji przewidziano m.in. licytowanie dzieł sztuki czy program edukacji finansowej dla rodzin w potrzebie. Od 19 listopada również, można, jak co roku, na stronie internetowej www.szlachetnapaczka.pl wybrać rodzinę w potrzebie i przygotować dla niej pomoc. Finał tegorocznej "Szlachetnej paczki" nastąpi w weekend 10 i 11 grudnia. Wtedy też świąteczne prezenty zostaną przekazane rodzinom. Rok temu dzięki "Szlachetnej paczce" pomoc otrzymało prawie 21 tys. rodzin, łącznie ponad 84 tys. osób. W 2015 r. rekordowa okazała się zarówno łączna wartość udzielonej pomocy, która wyniosła 54 mln zł, jak i średnia wartość jednej paczki - 2,6 tys. zł.
Autor: kło/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24