Osoby głuchoniewidome na tandemach pokonują setki kilometrów w ramach projektu "80 rowerów dookoła Polski". Towarzyszą im tłumacze-przewodnicy, a także zwykli rowerowi zapaleńcy, którzy mogą przy okazji nauczyć się języka migowego i lepiej poznać świat osób głuchoniewidomych. Finałem akcji będzie wyprawa na tandemach do Peru.
Dzięki Stowarzyszeniu Travelling Inspiration i Towarzystwa Pomocy Głuchoniemym powstała inicjatywa tandemowych wypraw po Polsce, Europie i Ameryce Południowej. Cały projekt "Nie widząc przeszkód... jeżdżę na rowerze" ma trzy etapy. Pierwszy etap 80 rowerów dookoła Polski rozpoczął się w kwietniu. Grupa cyklistów pokonała trasę z Krakowa do Rzeszowa. Dziś wyprawa Warszawa - Białystok.
Jeżdżenie po Polsce ma przygotować uczestników projektu do trasy Warszawa - Helsinki, a potem Peru. Marcin Kozioł- założyciel Stowarzyszenia i koordynator projektu dodaje : "zaczęliśmy od Polski przede wszystkim dlatego, że Polska jest ładna, poza tym takimi weekendowymi wypadami możemy zdobyć kondycję i zapoznać się jako grupa i też możemy pokazać społeczeństwu, że osoby głuchoniewidome są wśród nas, bo często ludzie mylą tą niepełnosprawność z osobą głuchoniemą."
Przełamać barierę
Projekt ma na celu uświadomienie społeczeństwu, że istnieje taka grupa osób niepełnosprawnych z zespołem Ushera oraz zintegrowanie się z osobami pełnosprawnymi, gdyż do projektu 80 rowerów dookoła Polski może zgłosić się każdy.
Destina Kuliś, tłumaczka-przewodniczka, która od samego początku bierze udział w tandemowych wyprawach mówi: - To jest dla nich niesamowita przygoda, sprawdzenie siebie, też poczucie satysfakcji, że coś się zrobiło fajnego. To są często osoby, które bez tłumaczy-przewodników nie mogą wyjść z domu, a co dopiero objechać Polskę dookoła na rowerze, więc jest to dla nich niesamowita przygoda.
Każda z osób głuchoniewidomych ma swojego tłumacza-przewodnika, z którym jedzie na tandemie. Tworzą drużynę, która nierzadko musi pokonywać wiele trudności, m.in. nieuważnych i niekulturalnych kierowców. Na szczęście, jak dodaje Kuliś, "dużo wsparcia otrzymujemy od obcych ludzi, noclegi i słowa pokrzepienia."
Spełniać marzenie mimo wszystko
Michał ma niecałe trzydzieści lat i jest osobą głuchoniewidomą. Ma świadomość, że wzrok i słuch jednocześnie, pogarszają mu się coraz bardziej. Niedługo może przestać widzieć i słyszeć. Bierze udział w projekcie, bo chce realizować swoje marzenia, mimo niepełnosprawności, a także przybliżyć ludziom problem osób, które mają problemy ze wzrokiem i słuchem. Dodaje, że "musi się w Polsce jeszcze dużo zmienić pod względem mentalności społeczeństwa".
- Dużo osób z taką niepełnosprawnością siedzi w domach i boi się wyjść na zewnątrz do ludzi. Ta akcja ma na celu uświadamianie, że nie można się bać - mówi Michał.
Finalną akcją w ramach projektu "Nie widząc przeszkód..." będzie w 2013 roku wyprawa tandemowa grupy 10-osobowej po Ameryce Południowej. Wśród uczestników ekspedycji będzie pięć osób głuchoniewidomych mieszkających w różnych częściach Polski, pięć wspierających tłumaczy-przewodników oraz dwóch logistyków strategicznych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i organizację podróży. III etap będzie liczył 14 dni.
I Ty możesz pomóc!
Członkowie Stowarzyszenia Travelling Inspiration nie ukrywają, że zazwyczaj muszą finansować wyprawy z własnej kieszeni. Koszt zakupu jednego tandemu to 4,4 tys. złotych. Obecnie trwa zbiórka na portalu polakpotrafi.pl, gdzie wszyscy chętni mogą wspomóc Stowarzyszenie. Marcin Kozioł, organizator wypraw, zachęca też do bezpośredniego kontaktu ze Stowarzyszeniem, gdyż każda chęć pomocy się liczy.
Autor: Agnieszka Wujciak\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | TVN24