Nie ma umowy Grasia

Rzecznik rządu tłumaczył, że na mocy tej umowy opiekuje się nieruchomością w zamian za możliwość bezpłatnego mieszkania. "Rzeczpospolita" donosi, że w księdze wieczystej umowy o świadczeniu wzajemnym jednak nie ma.

Umowy nie ma, a być powinna

- A powinna być odnotowana w dziale III księgi wieczystej, bo stanowi obciążenie dla tej nieruchomości – mówi sędzia Beata Turzańska-Szacoń, przewodnicząca zamiejscowego Wydziału Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Krakowie z siedzibą w Krzeszowicach, któremu podlega Zabierzów. Turzańska-Szacoń dokumentów pokazać jednak nie chciała. – Nie pozwala na to prawo – tłumaczy.

"Rzeczpospolita" poprosiła Grasia o przesłanie kopii umowy o świadczeniach wzajemnych, ale rzecznik rządu tego nie zrobił. Jego asystentka poinformowała jedynie, że Graś "(...) wszelkie wyjaśnienia będzie składał stosownym organom skarbowym".

Właścicielem firma, której nie ma

Według księgi wieczystej właścicielem pałacyku jest Towarzystwo Gospodarcze Agemark z Tychów, które – jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego – nie istnieje od prawie 20 lat. Firma zmieniła w latach 90. nazwę ma Agremark Co. LTD, a następnie przekształciła się w spółkę z o.o. w Zabierzewie. Podczas tych przetasowań, zmienili się także właściciele firmy. W dokumentach, które znajdują się w KRS nie jest jednak napisane, kto, kiedy i za ile kupił willę - pisze.

W księdze wieczystej od 1989 roku w dokumentach powinna znajdować się jeszcze informacja o tym, że pałacyk jest zabytkiem. Taką decyzję 20 lat temu podjęła Państwowa Służba Ochrony Zabytków. Fakt ten został zapisany jednak dopiero 9 lipca.

Skarbówka bada

Do wyjaśnienia sprawy przystępują już urzędnicy skarbowi z Oświęcimia, do których Izba Skarbowa z Krakowa skierowała doniesienie w sprawie niezapłaconego podatku z tytułu uzyskania korzyści za bezpłatne mieszkanie.

Źródło: "Rzeczpospolita"