Nie kandyduję na prezydenta, nie byłem gotów aż w takim stopniu włączyć się w wybory - stwierdził były prezydent Aleksander Kwaśniewski w odpowiedzi o pytania o małe zaangażowanie w kampanię Europy Plus Twój Ruch. W ostatnim dniu kampanii wyborczej do PE były prezydent namawiał w Warszawie do głosowania na Ryszarda Kalisza, który startuje z listy tej koalicji.
Kwaśniewski na wspólnej konferencji prasowej z Kaliszem był pytany głównie o pojawiające się wobec niego zarzuty, że za mało angażował się w działania koalicji Europa Plus Twój Ruch.
Odpowiadając, były prezydent zauważył, że w kampanii pełnił "dosyć szczególną rolę" - przewodniczącego komitetu honorowego koalicji. - Ja nie jestem ani kandydatem, ani szefem partii. I jeśli państwo wyobrażacie sobie, że przewodniczący komitetu honorowego będzie mniej więcej prowadził taką kampanię, jak kandydat na prezydenta, to mówimy o jakichś zupełnie różnych światach. Ani tego ode mnie nie oczekiwano, ani ja nie byłem gotów aż w takim stopniu włączyć się w wybory - zaznaczył Kwaśniewski.
Kwaśniewski nie chciał się odnosić do niskich sondaży Europy Plus Twój Ruch, gdyż - jak stwierdził - jest to niecelowe na kilkadziesiąt godzin przed wyborami.
- Po 25 (maja - red.) każdy sztab, także Europy Plus, przeprowadzi rachunek, co było zrobione źle, co wyszło, a co nie - powiedział Kwaśniewski. - Naszym zadaniem nie jest rozstrzygać wybory, bo to zrobią ludzie, tylko apelować, by się nie lenili (wyborcy - red.) i nie zostawiali w domu - dodał.
Dopytywany, czy ma poczucie, że na tyle wsparł Europę Plus Twój Ruch, by to przełożyło się na wynik wyborczy, stwierdził: - Gdybym był prorokiem, to występowałbym w innej roli, ale nie jestem prorokiem, więc odpowiem, jak będę znał liczby.
Zaznaczył, że jego rola i udział w kampanii wyborczej jest do ocenienia, ale nie na kilkadziesiąt godzin przed wyborami.
"Pójdźmy głosować"
Namawiał jednocześnie, aby wziąć udział w wyborach. - Drodzy państwo, 25 maja idźcie do wyborów i zagłosujcie na listę numer 5, listę Europy Plus Twojego Ruchu. Ta lista ma wspaniałych kandydatów, od samego początku aż do ostatniego miejsca. A w Warszawie i w powiatach okołowarszawskich zagłosujcie na Ryszarda Kalisza - przekonywał Kwaśniewski.
Wyraził też wsparcie dla kandydatury samego Kalisza, który - jak mówił - jest pracowity, kompetentny i jest znakomitym prawnikiem.
Kwaśniewski podkreślił, że dołącza się do apelu Kalisza, by 25 maja pójść i głosować, a nie zostać w domu.
- Bo zostać w domu oznacza oddanie wielkiego projektu europejskiego, który tak bardzo zmienił nasz kontynent, który dał nam poczucie bezpieczeństwa, pokoju i rozwoju w ręce tych, którzy Unii nie lubią, którzy UE źle życzą, którzy wprost deklarują się jako wrogowie tego wielkiego projektu - powiedział były prezydent.
Jak Polacy ocenili udział Kwaśniewskiego?
W sondażu przeprowadzonym na zlecenie "Faktów" TVN, którego wyniki przedstawione zostały w czwartek, pracownia Millward Brown poprosiła Polaków o ocenę roli Aleksandra Kwaśniewskiego w tegorocznej kampanii wyborczej. Niemal połowa, bo 44 proc. ankietowanych stwierdziła, że aktywność byłego prezydenta nie będzie miała wpływu na wynik Europy Plus.
21 proc. potencjalnych wyborców uważa, iż zaangażowanie Kwaśniewskiego pogorszy rezultat koalicji. Trochę mniej, bo 15 proc. przepytanych przewiduje, natomiast poprawę wyniku.
19 proc. przyznaje, że nie ma zdania na ten temat.
Autor: MAC / Źródło: tvn24.pl