Nawet tysiąc złotych może zainkasować nauczyciel od biura podróży za zorganizowanie wycieczki dla uczniów – donosi dziennik "Polska". Jak się okazuje, o tym procederze nie ma pojęcia kuratorium.
Za sześciodniową zieloną szkołę w Zakopanem wychowawca inkasuje blisko 500 zł.
"Rekompensata trudów"
Jako rekompensatę trudów, które ponosicie Państwo przy organizacji grupy oraz opiekując się młodzieżą w trakcie wycieczki, na pierwszy dzień imprezy przeznaczamy 190 zł dla zespołu pedagogicznego, za każdy następny dzień imprezy - 150 zł. Opal Tour
Na ulotki biur podróży, dziennikarze "Polski" natknęli się w jednym z gimnazjów w Łodzi. Czytając foldery zalegające na stole w sekretariacie, można było wyczytać, że od biura Wan-Mar "organizator wycieczki otrzymuje wynagrodzenie".
Opal Tour, inne łódzkie biuro, zachęca: "Jako rekompensatę trudów, które ponosicie Państwo przy organizacji grupy oraz opiekując się młodzieżą w trakcie wycieczki, na pierwszy dzień imprezy przeznaczamy 190 zł dla zespołu pedagogicznego, za każdy następny dzień imprezy - 150 zł".
Polska Izba Turystyki oburzona
Takimi praktykami oburzony jest Józef Ratajski, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. - Część nauczycieli traktuje wycieczki jako dodatkowe źródło dochodów. Wiem, że zdarzają się tacy, którzy chodzą od biura do biura z propozycją: "Szkoła pojedzie z wami, ale ja też muszę na tym coś zyskać".
Pracownik Opal Tour w telefonicznej rozmowie z dziennikarką, która podała się za nauczycielkę, potwierdził, że pieniądze zasilają konta opiekunów wycieczek. Wicedyrektor Maria Malinowska z SP nr 12, która współpracuje z Opal Tourem, potwierdza, że nauczyciele otrzymują diety jako "rekompensatę trudów przy opiece".
Kurator ostro reaguje
Na słowo "rekompensaty" ostro reaguje Wiesława Zewald, łódzki kurator oświaty. Dziennikarze usłyszeli, że w najbliższym czasie wprowadzi zakaz dystrybucji ulotek z propozycjami "rekompensat" na terenie szkół.
Źródło: tvn24.pl, "Polska", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24