Nad Bałtykiem do incydentów z udziałem rosyjskich samolotów dochodzi od kilkunastu lat. NATO musi zapobiegać każdemu z nich - powiedziała w Bydgoszczy zastępczyni sekretarza generalnego sojuszu Rose Gottemoeller. W ten sposób skomentowała incydent z przechwyceniem rosyjskich maszyn przez polskie F-16.
- Mogę potwierdzić zaistnienie tego incydentu. Nie znam dokładnie tej sprawy i trudno mi się na jej temat jednoznacznie wypowiedzieć. Nie wiem, jakie było zachowanie rosyjskiego pilota. Chciałabym powiedzieć, że z perspektywy NATO musimy zapobiegać wszelkim takim działaniom, tak lotniczym, jak i z możliwym udziałem marynarki wojennej, żeby nie przerodziło się to w głębszy konflikt czy nieporozumienie - podkreśliła w czwartek na konferencji prasowej Rose Gottemoeller.
- Z radością powitaliśmy inicjatywę, która pojawiła się kilka lat temu ze strony państw bałtyckich i Rosji, o wspólnym wypracowaniu metody, żeby unikać takich incydentów w przyszłości - dodała.
Szczegółowe wytyczne
Sekretarz Gottemoeller zaznaczyła, że "pod koniec maja miała zebrać się grupa, która miała opracować szczegółowe wytyczne, gdyż takie sytuacje nie są na rękę żadnej ze stron".
Zastępca przewodniczącego Komitetu Wojskowego NATO generał broni Steven Shepro wskazał, że NATO powinno kontynuować wszelkie wysiłki na rzecz wzajemnego porozumienia z Rosją.
- Mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, jako pilot, któremu się przydarzył taki incydent, że musimy poczekać na zebranie danych, które pozwolą zająć nam jasne stanowisko w tej kwestii - dodał generał.
Wcześniej wojsko potwierdziło, że to polskie F-16 przechwyciły trzy rosyjskie samoloty nad Morzem Bałtyckim. "Przechwycenie wykonano zgodnie z obowiązującymi procedurami NATO" - poinformowało w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Trzy cele
Dodano, że para dyżurna polskich F-16 realizująca misję w ramach Baltic Air Policing otrzymała sygnał alarmowy i przechwyciła trzy cele należące do Federacji Rosyjskiej. "Pierwszy to nieuzbrojony Tu-154 oraz dwa Su-27 uzbrojone w rakiety powietrze-powietrze" - podano w komunikacie.
Według rosyjskich mediów samoloty NATO próbowały eskortować nad neutralnymi wodami Morza Bałtyckiego samolot, którym leciał do Kaliningradu minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Myśliwiec F-16 próbował zbliżyć się do samolotu ministra, ale udaremnił mu to, wlatując między obie maszyny, eskortujący rosyjski myśliwiec Su-27. Przechylił się on na skrzydło, demonstrując swe uzbrojenie, i po tym F-16 oddalił się.
Nakręcone z pokładu samolotu Szojgu i udostępnione w internecie nagranie video pokazuje lecący równoległym kursem myśliwiec F-16 w włączonymi migającymi światłami pozycyjnymi. Na jego kadłubie nie da się rozpoznać znaków przynależności państwowej. W pewnym momencie za nim pojawia się myśliwiec Su-27, by po krótkim przechyle na skrzydło oddalić się. F-16 nie zmienia kursu ani prędkości, po chwili nagranie urywa się.
Autor: tas/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru