O godz. 14 rozpoczęło się spotkanie u premiera Donalda Tuska ws. ACTA. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie bierze w nim udziału szef dyplomacji Radosław Sikorski, resort reprezentuje minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz. Prócz niego, o międzynarodowym porozumieniu dotyczącym walki z naruszeniami własności intelektualnej rozmawiają ministrowie administracji i cyfryzacji Michał Boni oraz kultury Bogdan Zdrojewski. Potem szef rządu ma zdecydować, czy wydać upoważnienie do podpisania dokumentu.
O dokładnym terminie spotkania poinformował przed południem rzecznik MAiC Artur Koziołek. Według zapowiedzi w spotkaniu u premiera miał wziąć udział także szef MSZ Radosław Sikorski. Minister udaje się jednak w poniedziałek do Brukseli, gdzie będzie uczestniczył w spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych.
Zabrakło konsultacji
Zgodnie w wcześniejszymi ustaleniami Polska ma podpisać dokument w czwartek 26 stycznia w Tokio. Rząd przyjął już uchwałę o udzieleniu zgody na podpisanie ACTA i o warunkach jej wykonania. Okazało się jednak, że dokument wywołuje takie kontrowersje, że sprawę trzeba jeszcze raz przedyskutować. Spotkanie ma odbyć się we wczesnych godzinach popołudniowych.
Michał Boni w TVN24 przyznał, że w sprawie ACTA zabrakło konsultacji społecznych. - Moje argumenty będą mówiły o potrzebie dialogu, konsultacji tutaj w Polsce i o potrzebie sprawdzenia tego, czy grozi nam niejasność interpretacyjna tego dokumentu - zapowiadał minister pytany o to jakie stanowisko przedstawi na spotkaniu z premierem.
Wiadomo, ze resort kultury już uznał, że ACTA zawiera przepisy gwarantujące, że jej stosowanie nie naruszy wolności słowa i prawa do prywatności, co traktatowi zarzucają organizacje pozarządowe.
Kontrowersyjny układ
Celem ACTA jest nawiązanie międzynarodowej współpracy, aby poprawić egzekwowanie prawa własności intelektualnej i stworzyć międzynarodowe standardy działań przeciw naruszaniu własności intelektualnej na dużą skalę. Negocjacje zakończyły się w listopadzie 2010 r. Rada UE
Rada UE decyzję o podpisaniu go podjęła za polskiej prezydencji na posiedzeniu 15-16 grudnia 2011 z udziałem ministrów rolnictwa i rybołówstwa, pod przewodnictwem Marka Sawickiego. Kraje UE uzgodniły przystąpienie do porozumienia na szczeblu eksperckim; w takim przypadku jest przyjętą praktyką, że formalną decyzję podejmują bez dyskusji ministrowie na dowolnym posiedzeniu.
- Celem ACTA jest nawiązanie międzynarodowej współpracy, aby poprawić egzekwowanie prawa własności intelektualnej i stworzyć międzynarodowe standardy działań przeciw naruszaniu własności intelektualnej na dużą skalę. Negocjacje zakończyły się w listopadzie 2010 r. - poinformowała Rada UE w komunikacie prasowym wydanym po grudniowym posiedzeniu.
Zastrzeżenia do "trybu negocjacji"
Rzecznik prasowy Stowarzyszenia Wikimedia Polska Paweł Zienowicz mówił w minionym tygodniu, że największe zastrzeżenia budzi tryb negocjacji porozumienia. - Ustalenia trwały od 2007 r., ale były tajne. Nie było żadnych konsultacji społecznych. Decyzja o podpisaniu umowy została ogłoszona na 40 stronie komunikatu prasowego, dotyczącego rolnictwa i rybołówstwa. To świadczy o tym, jak politycy nas szanują - powiedział.
Już od środowego wyłączenia anglojęzycznej Wikipedii - na znak protestu przeciwko nowym ustawom o ochronie praw autorskich w USA - polska społeczność internetowa rozważała podjęcie protestu przeciw podpisaniu przez UE porozumienia ACTA bez wcześniejszych konsultacji społecznych jego treści. Polska strona "Nie dla ACTA" miała w niedzielę rano na Facebooku ponad 160 tys. fanów, których liczba szybko rosła.
W weekend hakerzy z grupy "Anonymous" w proteście wobec ACTA przeprowadzili szereg ataków na strony administracji publicznej. Zapowiedzieli, że będą je kontynuować, jeśli rząd nie zrezygnuje z podpisania traktatu.
Źródło: PAP, TVN24