Pierwsza piosenka wyborcza ujrzała wczoraj światło dzienne, promuje Grzegorza Napieralskiego w hiphopowych rytmach. - Kiedyś rap, hiphop był moją muzyką - mówi kandydat SLD na prezydenta. - Pamiętam jak jeszcze w liceum zakładaliśmy koszulki z kapturem i specjalnie się czesaliśmy - dodaje.
"Napieralski wiedzie Cię, to lewicy nowy rytm...", tak rozpoczyna się utwór anonimowych artystów, którzy podobno stworzyli go z "potrzeby serca". W założeniu ma on pomóc Grzegorzowi Napieralskiemu w zdobyciu głosów młodych ludzi, mogą jednak być z tym problemy.
- Sam pomysł jest dobry, natomiast w szczegółach nie najlepiej jest to wykonane. Jest to utwór dla nikogo - ocenia Hirek Wrona, ekspert od hiphopu.
Festiwal piosenki wyborczej
Wybory prezydenckie 2010 są do tej pory niezwykłe, jeśli chodzi o ilość piosenek promujących kandydatów, ponieważ jedyną jest właśnie hiphopowy utwór Napieralskiego. W poprzednich wyborach bywało ich więcej.
Na przykład Polskę już "Zlepperyzowano" w wydaniu Trubadurów, którzy niegdyś wspierali swoją muzyką również SLD. - My tego oczywiście za darmo nie robimy, ale za bardzo fajne pieniążki - mówi Marian Lichtmann, członek zespołu.
Z niematerialnych pobudek Zbigniewa Ziobrę wspierał Andrzej Rosiewicz piosenką "Wystarczą cztery Ziobra i Polska będzie dobra". - Ja uważam że to jest młody, fajny, dynamiczny gość - komentował swoje zaangażowanie.
mk//mat/k
Źródło: Fakty TVN