Walka o prezydenturę dotyczy nie tylko Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego - przypomina Grzegorz Napieralski. Kandydat SLD w wyborach prezydenckich uważa, że alternatywą dla wyboru między "prawicą neoliberalną" a "prawicą populistyczną" jest "nowoczesny i postępowy" Sojusz.
- Dzisiaj tworzy się niedobra sytuacja i fałszywy obraz - że mamy tylko i wyłącznie wybór pomiędzy Kaczyńskim a Komorowskim - powiedział Napieralski podczas środowej konferencji prasowej w Katowicach. - To nieprawda, to absolutnie fałszywa teza i bardzo zła alternatywa, bo wybieramy między prawicą a prawicą - dodał szef Sojuszu.
W opinii Napieralskiego byłby to wybór pomiędzy sięgającym po hasła populistyczne, a czasem nawet skrajne PiS-em, a neoliberalną Platformą, która mówiła o prywatyzacji szpitali czy odpłatnych studiach.
"Namawiałbym Stany Zjednoczone, żeby zaprzyjaźniły się z nami do końca"
Pytany o to, czym ryzykuje startując w wyborach, Napieralski ocenił, że niczym. - Udział w kampanii wyborczej jest szansą dla każdej partii. Rezygnacja z kampanii dyskwalifikuje daną formację polityczną - oświadczył. - Nie mając swojego kandydata nie moglibyśmy prezentować własnych poglądów, to byłoby zabójcze dla lewicy, dlatego jesteśmy w tej kampanii wyborczej. Czuję wsparcie przyjaciół, koleżanek i kolegów. Jeżeli nie przekonałem jednej czy dwóch osób w Sojuszu, trudno - powiedział lider SLD.
Wśród tematów, które zdominują kampanię Napieralskiego ma się pojawić m.in. służba zdrowia i praca. Szef Sojuszu opowiada się za silną pozycją prezydenta, a w polityce zagranicznej chce poszukiwać przyjaciół przede wszystkim wśród sąsiadów. Kandydat SLD opowiada się za wzmocnieniem pozycji Polski w UE i NATO oraz utrzymaniem strategicznego partnerstwa z USA. - Namawiałbym tylko Stany Zjednoczone, żeby w końcu zaprzyjaźniły się z nami do końca i zniosły wizy - zaznaczył.
Dla Śląska - Euro 2012
Podczas konferencji prasowej Napieralski obiecał, że jeśli zostanie prezydentem, zaangażuje się na rzecz organizacji meczów Euro 2012 w Chorzowie, gdyby na Ukrainie nie dopełniono terminów przygotowań. Opowiedział się też za pełnym wykorzystaniem potencjału Śląska, który - jak mówił - powinien być centrum nowoczesnych technologii, rozwoju i nauki. - Śląsk nie musi się kojarzyć tylko z kopalnią i przestarzałą technologią - przekonywał.
W regionie zebrano 46 tys. podpisów pod kandydaturą Napieralskiego. W planie środowej wizyty kandydata SLD w woj. śląskim było m.in. spotkanie z górnikami z kopalni "Halemba" i mieszkańcami Sosnowca.
Wszystkie informacje nt. wyborów prezydenckich 2010, 24 godziny na dobę, można zobaczyć w SPECJALNYM SERWISIE www.tvn24.pl/wybory
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP