Nagranie pochodzi z prywatnego archiwum. Prokuratura miała wcześniej materiały dokumentujące pedofilskie zachowanie jakiegoś mężczyzny, nie miała jednak pewności, kim on jest. Zdobyty film może pomóc w ustaleniu jego tożsamości. Na nagraniu, który posiada prokuratura, nie widać twarzy mężczyzny, ale słychać jego głos.
Do tej pory śledczym brakowało "próbki" głosu księdza Wojciecha G. mówiącego po hiszpańsku. Dzięki takiej próbce mogliby sprawdzić, czy brzmi on tak samo, jak mężczyzna z pierwszego filmu. Teraz ekspert będzie mógł oba nagrania przesłuchać i porównać.
Duchowny nie przyznał się do zarzutów
Sprawa ks. Wojciecha G. wyszła na jaw w maju 2013 roku. Właśnie wtedy jeden z uczniów dominikańskiej szkoły wyznał nauczycielce, że został zgwałcony przez księdza Alberta - tak nazywano polskiego duchownego, który na Dominikanie prowadził plebanię. Ksiądz przebywał wówczas w Polsce.
W październiku Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw księdzu Wojciechowi G., w którym oskarżyła go o 10 przestępstw, w tym - obcowania płciowego z małoletnimi z Dominikany i z Polski.
Duchowny nie przyznał się do zarzutów i odmówił wyjaśnień. Od połowy lutego przebywa w areszcie. Jego proces odbędzie się w Polsce, ale Dominikana rozważa wysłanie swoich obserwatorów. W poniedziałek w Warszawie prokurator generalny Republiki Dominikany rozmawiał o szczegółach tej sprawy z Andrzejem Seremetem.
To nagranie może być kluczowe w sprawie księdza Wojciecha G.
Więcej na stronie "Faktów" TVN
Autor: eos\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: "Fakty" TVN