W związku z przekazaną Komisji Europejskiej analizą dotyczącą praworządności w Polsce Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało do złożenia wyjaśnień dyrektora Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Marka Prawdę - poinformowało MSZ w komunikacie.
"W związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi analizy poświęconej sytuacji polskiego wymiaru sprawiedliwości, sporządzonej przez Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, Ministerstwo Spraw Zagranicznych podjęło kroki w celu wyjaśnienia sprawy" - głosi komunikat MSZ. Jak poinformowano, Marek Prawda został w czwartek wezwany do MSZ w sprawie złożenia wyjaśnień. Rzecznik prasowy Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce Piotr Świtalski powiedział, że dyrektor placówki miał spotkanie w MSZ, nie chciał jednak odnosić się szerzej do sprawy.
Zastrzeżenia
MSZ podkreśliło, że ma przynajmniej dwa poważne problemy w związku z dokumentem firmowanym przez Przedstawicielstwo KE w Polsce i jego dyrektora. "Po pierwsze, zmiany ustrojowe dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa są przedstawione w nim pobieżnie, bez należytego zrelacjonowania stanowiska, także wyrażanego publicznie, przez Ministra Sprawiedliwości" - napisano w komunikacie. "Po drugie, w ocenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych ta część dokumentu, która odnosi się do rzekomych 'prześladowań sędziów protestujących przeciwko planowanym reformom' ma charakter jednoznacznie paszkwilancki" - głosi komunikat resortu spraw zagranicznych. MSZ zaznaczyło, że "oskarżenia zawarte w dokumencie Przedstawicielstwa KE o rzekomej 'bezczynności urzędów państwowych' wobec 'zastraszania przez nieznanych sprawców' i 'uszkodzenia opon i hamulców' nie są poparte żadnymi dowodami".
"Działania nierzetelne i nielojalne"
Resort zaapelował do Przedstawicielstwa o natychmiastowe przekazanie wszystkich informacji w tej sprawie prokuraturze. Według MSZ wobec braku podania źródeł w dokumencie, odpowiedzialność za zawarte w nim twierdzenia spada na Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Warszawie. Ponadto - jak napisano w komunikacie - MSZ uważa za niedopuszczalne formułowanie w oficjalnej korespondencji Przedstawicielstwa KE "tak niedorzecznych i bezpodstawnych zarzutów wobec państwa członkowskiego Unii Europejskiej". "Są to działania nierzetelne i nielojalne wobec państwa przyjmującego" - dodało MSZ. Resort w komunikacie podkreślił, że informacje na temat sytuacji w danym państwie powinny być przygotowane w oparciu o "zasady należytej staranności i obiektywizmu". MSZ oceniło również, że ujawniony przez media dokument stawia pod znakiem zapytania rzetelność także innych informacji przedstawianych przez Przedstawicielstwo KE, "które są podstawą do licznych w ostatnim czasie zastrzeżeń Komisji Europejskiej wobec Polski".
Autor: js/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: (CC BY 2.0)/wikimedia.org