Informacyjna Agencja Radiowa przygotowuje materiały zaakceptowane i opłacone przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które potem trafiają do serwisu agencyjnego jako zwykłe materiały redakcyjne - informuje "Presserwis". Zdaniem dyrekcji IAR to normalna praktyka. Niczego złego nie widzi w całej sprawie także rzecznik Polskiego Radia.
Jak wynika z ustaleń "Presserwisu", MSZ ma podpisaną z IAR umowę koprodukcyjną (budżet 40 tys. zł), która obowiązuje od maja do 15 grudnia br. Obejmuje ona produkcję i emisję materiałów reporterskich na temat pomocy zagranicznej finansowanej przez resort. Materiały mają dotyczyć przemian demokratycznych i transformacji gospodarczej w krajach, w których Polska prowadzi działania w ramach pomocy rozwojowej i humanitarnej, m.in. w Gruzji, Afganistanie, Angoli, na Ukrainie, w Mołdawii, na Białorusi i w Autonomii Palestyńskiej.
Tylko propozycje
Okazuje się, że IAR przesyła do MSZ propozycje reportaży, które resort akceptuje lub odrzuca. Zaakceptowane materiały trafiają do serwisu IAR. Problem w tym, że agencja w żaden sposób nie oznacza, że są one opłacone przez MSZ. Jak podaje serwis, tak było m. in. w przypadku przygotowanych 7 i 9 czerwca depesz z Mołdawii, wzbogaconych o dźwięki. Standardowo oznaczono je nazwiskiem autorki i inicjałami edytora.
Rzecznik prasowy Polskiego Radia Radosław Kazimierski informuje, że materiały nie są oznaczone, bo ministerstwo nie ingeruje w ich treść, a jedynie wyznacza ich tematy. Z kolei zdaniem Anny Bogusz, wicedyrektor IAR, to normalna praktyka, a pieniądze z MSZ biorą także inne redakcje. - To nie są materiały zlecone. Od MSZ otrzymujemy rodzaj grantu, tak jak z funduszy Unii Europejskiej, co nie ma żadnego wpływu na treść materiałów dziennikarskich - zapewnia Bogusz.
Ciąć koszty
Jednak zdaniem jednego z dziennikarzy radiowych, proszącego o zachowanie anonimowości, IAR takim działaniem znalazła sposób na obniżenie kosztów realizacji części materiałów. Reporterzy, których wyjazd finansuje MSZ, mogą w jego trakcie przygotowywać inne materiały, które już nie są opłacone. Nie wiadomo czy materiały przygotowane na zlecenie MSZ wyemitowała którakolwiek z anten Polskiego Radia.
Źródło: press.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24