Dziennikarka TVN24 i Radia Zet Monika Olejnik opublikowała na swoim profilu na Facebooku zdjęcie w turbanie. To nawiązanie do ostatniej okładki "Newsweeka", przedstawiającej Antoniego Macierewicza w turbanie i z brodą, z podpisem "Amok". Olejnik dołączyła w ten sposób do akcji internautów, którzy na Facebooku zamieszczają swoje zdjęcia z zasłoniętymi twarzami i podpisem AM OK.
Zdjęcie opublikowane na oficjalnym profilu dziennikarki na Facebooku zostało wykonane w redakcji Radia Zet. Monika Olejnik ma na nim turban zrobiony z chusty oraz ciemne okulary. Podpis pod zdjęciem brzmi "Przeciwko okładce 'Newsweeka'". Drugie zamieszczone przez dziennikarkę zdjęcie przedstawia ją z twarzą całkowicie zasłoniętą chustą.
W sieci zaroiło się od "talibów"
Ale Monika Olejnik nie była pierwsza. Tuż po publikacji nowego numeru tygodnika z kontrowersyjną okładką, w sieci zaroiło się od "talibów". Okazało się, że fotomontaż "Newsweeka" przyniósł odwrotny skutek - zamiast ośmieszyć Macierewicza, ośmieszył tygodnik.
Internauci zamieścili na Facebooku mnóstwo zdjęć w turbanach lub z zasłoniętymi twarzami, często podpisanych przewrotnie "AM OK".
Do akcji pod nazwą "Jestem moherowym talibem!" wciąż dołączają nowe osoby. W internecie krążą też przeróbki okładki "Newsweeka" z wklejonymi w miejsce Macierewicza głowami internautów.
Kontrowersyjna okładka
Na okładce "Newsweeka" z 23 kwietnia pojawiło się zmontowane zdjęcie Antoniego Macierewicza w turbanie na głowie i z brodą, opatrzone podpisem "Amok". PiS oceniło, że tygodnik przedstawił polityka jako terrorystę i wystosowało w tej sprawie protest do Rady Etyki Mediów. Sam Macierewicz zapowiedział, że wytoczy tygodnikowi proces.
Aleksandra Karasińska, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Newsweek", powiedziała w rozmowie z tvn24.pl, że okładka czasopisma to pewna metafora i nie należy jej odczytywać dosłownie. Jak dodała, redakcja tygodnika nie twierdzi, że Macierewicz jest talibem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Newsweek