Pierwszy samolot 21 czerwca. MON: nie mamy nic do ukrycia w sprawie zakupu maszyn

[object Object]
Sejmowa komisja obrony narodowej zapoznała się z informacjami MON dotyczącymi zakupu samolotów dla VIPtvn24
wideo 2/4

Wymagania dotyczące maszyn były znane, nikt ich nie kwestionował – powiedział w Sejmie wiceminister obrony Bartosz Kownacki. Ministerstwo Obrony Narodowej nie ma nic do ukrycia w sprawie zakupu maszyn dla najważniejszych osób w państwie – zapewnił.

Sejmowa komisja obrony narodowej zapoznała się z informacjami MON dotyczącymi zakupu samolotów dla VIP. W czwartek zajmie się tym także sejmowa speckomisja.

Jak powiedział Kownacki, w koncepcji zabezpieczenia transportu powietrznego najważniejszych osób w państwie w czerwcu 2016 roku określono warunki dotyczące samolotów. - Ta koncepcja powstawała przez ostatnich kilka lat, gdzieś od 2010, 2011 roku po katastrofie smoleńskiej – zaznaczył. W koncepcji wskazano, że potrzebne są samoloty małe i średnie.

"Nie mamy nic do ukrycia"

Jak podkreślił Kownacki, nikt tego nie kwestionował, a wymagania taktyczno-techniczne dotyczące maszyn były wynikiem tej koncepcji.

- Państwo powinno siebie szanować i szanować tych, którzy mu przewodzą i bez względu na to, czy prezydentem czy premierem będzie polityk PiS-u, PO, czy jakiegokolwiek innego ugrupowania, to (zakup maszyn - red.) musi być zrealizowane - mówił Kownacki.

Jak dodał, samoloty i związane z nim odtworzone zdolności będą służyły przez wiele lat. - W tej sprawie nic nie mamy do ukrycia – zapewnił. Wskazał, że historia postępowań do zakupu samolotów dla VIP jest długa i sięga blisko 25 lat. - Przeprowadzono 13 postępowań, dopiero 13 okazało się w pełni skuteczne – powiedział.

Jego zdaniem najbardziej bulwersujące są postępowania, które miały miejsce po 2010 r., gdy "było wiadomo, że są fizycznie potrzebne, bo polski rząd nie ma zabezpieczonej odpowiedniej floty, spełniającej wymagania dotyczące łączności tajnej i bezpieczeństwa przelotów".

W listopadzie 2016 r. MON podpisało z firmą Gulfstream umowę na dostawę dwóch małych samolotów G550. W marcu 2017 r. został zawarty kontrakt na trzy samoloty średniej wielkości Boeing 737 (dwa nowe i jeden używany, do pięciu lat).

Komisja zapozna się z materiałem

Kownacki poinformował, że informację dotycząca pozyskania samolotów dla VIP otrzyma sejmowa Komisja do Spraw Służb Specjalnych. Przekazał, że wystąpił do przewodniczącego speckomisji Marka Opioły, by komisja zapoznała się z materiałem w tej sprawie.

- Chcemy, by to postępowanie było w pełni transparentne, ale też by wszyscy, którzy są uprawnieni, mieli świadomość zagrożeń, które w tym postępowaniu były i (...) których, mam nadzieję, skutecznie udało nam się uniknąć – powiedział Kownacki.

Z kolei przewodniczący komisji Marek Opioła poinformował, że sejmowa komisja do spraw służb specjalnych na czwartkowym posiedzeniu zajmie się informacjami dotyczącymi zakupu samolotów dla najważniejszych osób w państwie.

Informację na ten temat mają przedstawić posłom minister obrony oraz szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Opioła zaznaczył, że dodał ten punkt do zaplanowanego posiedzenia na wniosek ministra Antoniego Macierewicza.

Kownacki nie przewiduje unieważnienia umowy

Odnosząc się do faktu, że na 23 czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczył termin rozpatrzenia skarg na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej, wiceminister powiedział, że nie przewiduje unieważnienia umowy na samoloty dla VIP-ów, ale jeśli tak się stanie, maszyn nie będzie przez lata.

Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że negocjując umowę na samoloty dla VIP-ów tylko z Boeingiem, Inspektorat Uzbrojenia MON naruszył przepisy o uczciwej konkurencji. Skargi złożyły Inspektorat oraz jedna z firm, które odwołały się do Krajowej Izby Odwoławczej - The Jet Business International Corp.

- Firmy domagają się unieważnienia umowy. My, po pierwsze, nie podzielamy ich stanowiska, po drugie - jesteśmy krytyczni do stanowiska KIO – powiedział dziennikarzom.

- Oczywiście, jeżeli umowa zostanie unieważniona, to wyroki sądów muszą być respektowane (...). Jestem przekonany, że bezpieczeństwo państwa, interes ekonomiczny, podstawy, na jakich wybraliśmy ten tryb postępowania, jednoznacznie przesądzają o tym, że ten samolot będzie dostarczony – powiedział Kownacki.

Jak dodał, "jeśli by się stało tak, że sąd unieważni umowę, to samolotów tej wielkości dla najważniejszych osób w państwie nie będzie co najmniej przez trzy do pięciu lat".

3 kwietnia Krajowa Izba Odwoławcza orzekła, że Inspektorat Uzbrojenia, stosując tryb zamówienia z wolnej ręki, postąpił niezgodnie z Prawem zamówień publicznych i naruszył uczciwą konkurencję. Zgodnie z przepisami Pzp, mimo orzeczenia KIO zawarta 31 marca umowa z Boeingiem jest ważna.

Posłowie opozycji podtrzymywali w środę swoje zastrzeżenia dotyczące naruszenia prawa przy zakupie maszyn, zbyt wysokiej ceny i niewłaściwego trybu postępowania.

Powitanie pierwszego samolotu G550 dla VIP

Kownacki podkreślił, że powitanie pierwszego samolotu Gulfstream G550, przeznaczonego do transportu najważniejszych osób w państwie, planowane jest 21 czerwca na warszawskim Okęciu.

Pierwsza z maszyn G550 ma nosić imię księcia Józefa Poniatowskiego; patrona wyłoniono w konkursie na nieoficjalną nazwę, ogłoszonym przez MON. Napłynęło na niego ok. 1,4 tys. propozycji. Oprócz Poniatowskiego patronami maszyn zostali także: Roman Dmowski, Ignacy Jan Paderewski, Józef Piłsudski i Kazimierz Pułaski.

- Uroczystość przeprowadzenia pierwszego samolotu dla najważniejszych osób w państwie do Polski planowana jest 21 czerwca na warszawskim Okęciu – powiedział wiceminister. Jak dodał, nie będzie to "nadzwyczajna, wielka feta", ale "godne, spokojne przyjęcie".

- Są pewne zwyczaje w lotnictwie, typu przejazd przez kurtynę wodną i uroczyste nadanie imienia – powiedział.

Burzliwy przebieg posiedzenia komisji

Dyskusja na posiedzeniu komisji miewała burzliwy przebieg. Początek posiedzenia zdominowały kwestie proceduralne. Czesław Mroczek (PO) na wstępie wyraził pogląd, że termin posiedzenia komisji został wyznaczony wbrew regulaminowi Sejmu, samodzielnie przez przewodniczącego komisji Michała Jacha (PiS). Poseł Jach odpowiadał, że zarzuty są nieuzasadnione i posiedzenie odbywa się zgodnie z przepisami.

Emocje wywołało także przegłosowanie wniosku o zakończenie możliwości zadawania pytań. "Będzie wam łatwiej zamiatać pod dywan", "to łamanie regulaminu sejmu", "możecie przegłosować, że dziś jest niedziela" – wołano z sali.

Po posiedzeniu komisji posłowie PO wystąpili na konferencji prasowej w Sejmie. Według Mroczka (PO) "wiceminister Kownacki próbował przedstawić swoją wersję sytuacji w momencie, gdy znane jest orzeczenie KIO, że zamawiający, MON, działało w tym postępowaniu w ramach z góry podjętego zamiaru, by zlecić ten wielki kontrakt za 2 mld firmie Boeing".

Mroczek przekonywał, że na posiedzeniu komisji posłowie PO próbowali zabrać głos, ale "okazało się, że ich głosy są niesłuszne, nie powinny padać i nie mogą być tolerowane". Jego zdaniem "nie udało się ministrowi Kownackiemu przekonać opinii publicznej, a nawet własnych posłów". - To kolejny przykład, gdy PiS zamyka usta opozycji - oświadczył Mroczek.

Odwołane posiedzenie

Na posiedzeniu komisji pojawiała się też kwestia przyczyn odwołania czwartkowego posiedzenia sejmowej komisji obrony, która miała zapoznać się z dotychczasowymi ustaleniami podkomisji smoleńskiej. Przewodniczący komisji podał, że posiedzenie przełożono, ponieważ trzy osoby przebywają za granicą.

Szef MON Antoni Macierewicz, który w środę obserwował epizod ćwiczenia Renegade-Sarex w podwarszawskim Zegrzu, pytany o tę kwestię, powiedział, że komisja odbędzie się, a posiedzenie zostało przełożone na przyszły tydzień "ze względu na to, że osoby najbardziej kompetentne, żeby przedstawić przebieg wydarzeń, akurat nie były w Polsce, tylko realizowały swoje zadania za granicą".

Autor: KB/mtom / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24