23-letnia Róża Nowak, chora na raka trzustki, zmarła w hospicjum San Diego. "Moja Różyczka odeszła do nieba o 17.40 czasu polskiego. Była kochana i dzielna do końca, odeszła w ciszy i spokoju" - napisał na jej stronie internetowej, partner dziewczyny. Róża była bohaterką programu, który poruszył widzów i internautów TVN24.
"Później napiszę więcej, bo teraz nie jestem w stanie. Pomódlcie się za nią proszę" - zakończył krótki wpis Kamil.
Ostatnie dni były trudne
Stan 23-letniej Róży pogarszał się od kilku tygodni. Załamanie nastąpiło w ostatnich dniach."Róża ma duże problemy z nerkami, bardzo źle pracują, dlatego nie pojechaliśmy do Meksyku (gdzie przechodziła terapię - red>), jak na razie, bo bez sprawnych nerek to nie ma to sensu - napisał w czwartek Kamil.
W piątek dodał: "Jest bardzo źle, wczoraj nastąpiło gwałtowne pogorszenie, Róża jest nieprzytomna, ma bardzo niskie ciśnienie od wczoraj, ok 80 na 40 parę. Ciężko oddycha. Przestała tez robić siku mimo podawania płynów. Obawiam się, że nie ma siły już walczyć :(".
Poruszyła całą Polskę
Historia Róży poruszyła całą Polskę. 23-latka pochodząca z Mińska Mazowieckiego nie poddawała się chorobie, mimo iż lekarze mówili, że szanse na wyzdrowienie są bliskie zeru. Szansą na wyzdrowienie miało być kosztowne leczenie w Meksyku. Zmobilizowali się mieszkańcy jej rodzinnego miasta, a także widzowie i internauci TVN24, którzy po emisji programu z jej udziałem, deklarowali wsparcie.
Niestety, nie zdążyła zrealizować wielu marzeń Między innymi ślubu z ze swoim chłopakiem. O tym marzę – mówiła jeszcze dwa miesiące temu. Róża zmarła w wieku 23 lat w hospicjum w San Diego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: rozanowak.pl