Jak pokazują badania, Kościół dla młodych Polaków odgrywa coraz mniejszą rolę. Jak temu przeciwdziałać? Na nietypowy pomysł ewangelizacji wpadli bełchatowscy księża. Prowadzą ją tam, gdzie młodzież chętnie bywa. W dyskotece. - Pismo Święte mówi, że Boga można uwielbiać na różne sposoby, między innymi tańcem i śpiewem. I my to robimy - tłumaczy organizator dyskoteki, ks. Michał Misiak.
Inspiracja imprezami techno?
Dyskoteki organizowane przez księży upodabniają się do tych profesjonalnych, organizowanych w klubach. Są np. imprezy tematyczne. Na pierwszą, walentynkową przyszło ponad półtora tysiąca młodych ludzi. Kolejna zainspirowana jest imprezą techno - przynajmniej pod względem ubioru.
- White party resurection, czyli impreza na biało - ponieważ Pan Jezus zmartwychwstał. Niedawno świętowaliśmy zmartwychwstanie w kościele, a dzisiaj tutaj - w Manhatanie - bawimy się na całego - opowiada Dominik Cybulski, wodzirej.
Prawie jak w zwykły klubie
I tak jak w każdym klubie, panuje beztroska atomosfera, gra głośna muzyka. Jednak w przeciwieństwie do tradycyjnych lokali, nie ma alkoholu. - Wspólnie tworzymy super team i gramy odlotową muzę. Wszystko tak, jak w każdej innej dyskotece. No, może z jedną różnicą - bez procentów i wspomagaczy - mówi Cybulski. - Zależy nam, żeby ta radość, która jest w nas była autentyczna, żeby nie pochodziła z używek - dodaje ks. Misiak.
Poza brakiem procentów, imprezę od innych rozróżnia jeszcze coś - specjalny pokój, nie tylko dla tych, których zabawa znużyła. W specjalnym pomieszczeniu uczestnicy zabawy mogą się oddać temu, co dla każdego katolika najważniejsze, czyli... modlitwie i spowiedzi. - Tutaj się nie wstydzimy, możemy powiedzieć wszystko, co czujemy - wyjaśnia jedna z uczestniczek zabawy, Ewelina.
"Nigdy nie jest za późno"
Jak większość nietypowych pomysłów, propozycja duchownych wśród niektórych budzi wątpliwości. - Sam pomysł bardzo ciekawy, niewątpliwie trochę ryzykowny, ale sprawdza się - komentuje spowiednik, ks. Arkadiusz Lechowski.
- Trochę jest to dziwne, że na dyskotece można się pomodlić, wyspowiadać, ale to jednak dobry pomysł, bo pokazuje, że z Bogiem można mieć kontakt wszędzie - stwierdza imprezowiczka Paulina.
Obiekcje rozwiewają jednak sami księża:- Chcemy na bieżąco rozeznawać zapotrzebowanie młodego pokolenia i szukać formy ewangelizacji, również w miejscach, które na pierwszy rzut oka nie mają z nią wiele wspólnego. Jak widać ewangelizować można i tu, w rytm muzyki klubowej - mówi ks. Misiak.
- Jest to chyba takie mocne podkreślenie, że nigdy nie jest ani za późno, ani nigdy nie jest "jakby nie czas" na powrót do Pana Boga, na spotkanie się z Panem Bogiem - dodaje ks. Arkadiusz Lechowski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24