- Liczę, że pani kandydatka, pani radca prawny, podejmie decyzję zgodną ze swoim sumieniem i oczekiwaniem - powiedział TVN24 sędzia Maciej Mitera, rzecznik nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Odniósł się w ten sposób do rekomendacji KRS dla kandydatki do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego Małgorzaty Ułaszonek-Kubackiej.
Do Kancelarii Prezydenta RP trafiła uchwała dotycząca rekomendacji do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Wśród osób rekomendowanych znalazła się kandydatura Małgorzaty Ułaszonek-Kubackiej - radczyni prawnej z Białegostoku, którą w 2017 roku skazał radcowski sąd dyscyplinarny.
- Trudno, tak się stało, jest to uchwała, było głosowanie - skomentował sprawę rzecznik nowej KRS sędzia Maciej Mitera. Zaznaczył, że poprzez media zwrócił się do kandydatki o refleksję, czy "faktycznie w takiej sytuacji, jest to trafny wybór". - Liczę, że pani kandydatka, pani radca prawny, podejmie decyzję zgodną ze swoim sumieniem i oczekiwaniem. Natomiast, jeżeli nie - to nie jest żadna forma presji - pan prezydent, jako strażnik, osoba, która finalizuje ten proces nominacyjny, podejmie decyzję adekwatną, stosowną, zgodną z prawem i z poczuciem sprawiedliwości - dodał Mitera.
"Być może było to przeoczenie"
Rzecznik został zapytany, czy Rada może podjąć dodatkową uchwałę, czy też wysłać pismo do prezydenta w sprawie rekomendacji dla Ułaszonek-Kubackiej. Odpowiedział, że KRS zakończyła swoją "rolę w tym procesie". - Jeszcze przed podjęciem decyzji przez głowę państwa, prośba - tylko prośba, drobny apel do kandydatki. Natomiast, jeżeli nie, to kolejnym ogniwem wieńczącym jest głowa państwa - dodał.
- Członkowie zespołów nie mieli wiedzy co do treści tego pisma. Pismo niewątpliwie wpłynęło. Możemy przyjąć konsekwencje zdarzeń, ich logikę, chronologię, że 23 [sierpnia - red.] już na posiedzeniu plenarnym to pismo znajdowało się już w aktach. Nie nadana została mu należyta ranga. Trudno mi powiedzieć, musiałbym pytać pana przewodniczącego zespołu czy referenta - członka KRS, dlaczego [tak się stało - red.]. Być może było to przeoczenie, ale to jest tylko moje przypuszczenie. Natomiast stało się tak, jak się stało. Faktycznie był tu błąd, że nie wszystkie informacje o osobie kandydatki zostały przedstawione na posiedzeniu plenarnym, aby wszyscy członkowie Rady mogli się zaznajomić z tą informacją - wyjaśnił Mitera.
KRS wyłoniła kandydatów
Podczas posiedzenia KRS, które miało miejsce pod koniec sierpnia, Rada podjęła cztery uchwały o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie łącznie 40 wskazanych osób na sędziów Sądu Najwyższego.
Rada wyłoniła: 20 kandydatów na stanowiska sędziowskie w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, 7 kandydatów na wakaty w Izbie Cywilnej, 12 kandydatów na stanowiska w Izbie Dyscyplinarnej (w tej izbie cztery wakaty pozostały nieobsadzone) i jedną kandydaturę na wakat w Izbie Karnej.
We wtorek 28 sierpnia w Monitorze Polskim ukazały się obwieszczenia prezydenta Andrzeja Dudy o ogłoszeniu naboru na 11 wolnych stanowisk w Sądzie Najwyższym i osiem w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Z obwieszczenia wynika, że w Izbie Cywilnej SN do obsadzenia są cztery stanowiska, w Izbie Karnej - trzy, a w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - kolejne cztery.
Prezydencki minister Andrzej Dera w rozmowie z reporterem TVN24 potwierdził, że wśród 11 wakatów znajduje się także etat pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf.
Autor: tmw\mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24