Ministerstwo po materiale "Superwizjera": odpady w kamieniołomie to zagrożenie. "Złamane wszystkie przepisy"

Agenci CBA być może są współodpowiedzialni za stworzenie bomby ekologicznej
Agenci CBA być może są współodpowiedzialni za stworzenie bomby ekologicznej
Źródło: TVN 24

Zdaniem ministerstwa środowiska, proceder nielegalnej utylizacji niebezpiecznych odpadów, jakim zajmowali się b. agenci CBA w okolicach Zawiercia, łamie "wszystkie przepisy z zakresu gospodarki odpadami". - Te odpady powinny być natychmiast stamtąd usunięte - powiedziała w rozmowie TVN24 Małgorzata Szymborska z resortu środowiska.

Reporterzy "Superwizjera" TVN wpadli na trop dwóch byłych funkcjonariusz CBA, którzy przeszli na drugą stronę. Zaczęli pracować dla kryminalisty w firmie zajmującej się nielegalną utylizacją toksycznych odpadów. Firma miała je m.in. wyrzucić na terenie nieczynnego kamieniołomu w okolicy Zawiercia.

Złamane "wszystkie przepisy"

Małgorzata Szymborska, z-ca dyr. departamentu gospodarki odpadami w ministerstwie powiedziała w TVN24, że dopuszczenie do takiej sytuacji to "wstyd dla wszystkich". Jej zdaniem, złamane zostały wszystkie przepisy składowania odpadów niebezpiecznych, bo te "powinny być złożone wyłącznie w odpowiednim miejscu z pełnym zabezpieczeniem i infranstrukturą na składowisku odpadów niebezpiecznych". A takim kamieniołom w okolicach Zawiercia nie jest.

Odpady zagrożeniem dla mieszkańców

Szymborska dodała, że okoliczni mieszkańcy są w niebezpieczeństwie, bo "mogą się spodziewać emisji zanieczyszczeń do wód gruntowych i zanieczyszczenia samego gruntu".

- Te odpady powinny być natychmiast stamtąd usunięte i unieszkodliwione w odpowiednim miejscu, albo w spalarni, albo na składowisku odpadów niebezpiecznych - wytłumaczyła.

Dodała, że ministerstwo środowiska od rana zwraca się do odpowiednich służb z prośbą o szybką reakcję i "merytoryczne informowanie" resortu o postępach w sprawie. - Natychmiast powinna być wydana decyzja o usunięciu tych odpadów - podkreśliła raz jeszcze Szymborska.

Firma wcześniej znana. Przepisy nie pozwalają na działanie

Gość TVN24 poinformowała też, że firma opisana w materiale "Superwizjera" była znana z kilku przypadków "nieodpowiedniego pozbywania się odpadów uznawanych za niebezpieczne", ale postępowania w tej sprawie prokuratura za każdym razem prowadziła "osobno", tzn. nie łącząc faktu nielegalnego wyrzucenia odpadów z zagrożeniem dla ludności (co określają inne przepisy - red.).

Zdaniem Szymborskiej, to z tej przyczyny w Polsce proceder nielegalnej utylizacji odpadów jest powszechny. Dodała też, że pokazane w programie "Superwizjer" kupowanie "kwitów" potwierdzających odpowiednie pozbycie się odpadów, jest w Polsce na porządku dziennym.

Ministerstwo środowiska od kilku lat próbuje przeforsować przepisy, które pozwolą na ściganie i nakładanie wielkich kar za łamamie przepisów o ochronie środowiska, ale - jak wytłumaczyła Szymborska - wciąż rozbija się o potężny lobbing firm z branży recyklingowej.

Ministerstwo środowiska załamane działaniami firmy

Ministerstwo środowiska załamane działaniami firmy

Autor: adso/ ola / Źródło: TVN 24

Czytaj także: