Trzeciego stycznia premier Mateusz Morawiecki uda się do Budapesztu na spotkanie z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Będę miał zaszczyt towarzyszyć premierowi w tej pierwszej bilateralnej wizycie zagranicznej - powiedział w czwartek szef MSZ Witold Waszczykowski.
- Przygotowaliśmy już jedną wizytę, która będzie zaraz po Nowym Roku. Premier Morawiecki 3 stycznia uda się do Budapesztu na spotkanie z premierem Orbanem. Będę miał zaszczyt towarzyszyć premierowi w tej pierwszej jego wizycie bilateralnej, oficjalnej za granicą - powiedział minister Waszczykowski podczas czwartkowej konferencji prasowej, pytany o nadchodzące wizyty zagraniczne przedstawicieli polskiego rządu.
W MSZ "nie musi być tak źle"
Waszczykowski mówił także o sytuacji kadrowej w MSZ.
- Na praktycznie 100 kierowników ambasad i stałych przedstawicielstw Rzeczpospolitej od 16 listopada 2015 r., a więc czasu, kiedy rząd PiS przejął władzę, zostało zmienionych 65 ambasadorów (...). To jest ponad 60 procent stanowisk - mówił szef MSZ. - W tym czasie objęło placówki już 46 nowych kierowników, kilkunastu kandydatów jest w trakcie procedury mianowania na stanowiska szefów placówek - dodał.
Jak mówił, podobna sytuacja ma miejsce w przypadku konsulatów i instytutów polskich.
Szef MSZ wskazywał, że także ok. 50 proc. pracowników placówek zostało wymienionych w ostatnich dwóch latach.
W samym resorcie spraw zagranicznych - jak poinformował Waszczykowski - kilkudziesięcioma departamentami kieruje 110 dyrektorów i wicedyrektorów, z czego połowa to kobiety. - To są ludzie w wieku czterdziestu kilku lat, czyli osoby, które w czasie, gdy w 1989 r. kończył się komunizm, zgodnie z obwieszczeniem słynnej aktorki, były nastolatkami, bądź wręcz dziećmi. Kadra kierownicza ministerstwa spraw zagranicznych w 2/3 to osoby, które dojrzewały i kształciły się w nowej Polsce bądź za granicą i nie mają nic wspólnego z poprzednim ustrojem, który na szczęście dawno się skończył - podkreślił minister. Szef dyplomacji poinformował również, że na kolejny rok na aplikację dyplomatyczno-konsularną prowadzoną przez Akademię Dyplomatyczną MSZ dostało się 36 osób. - Niedawno skończyła się rekrutacja. W czasie tej rekrutacji zgłosiło się 423 kandydatów, więc to rekordowa liczba osób zainteresowana pracą w ministerstwie spraw zagranicznych. Nie musi być tak źle, jak widać, w MSZ, jeśli tyle setek osób ubiega się o pracę - mówił.
"Nie ma takiej decyzji politycznej"
Waszczykowski przed konferencją udzielił także krótkiego wywiadu dziennikarzom. Został zapytany o kwestię pomocy dla uchodźców, pomocy humanitarnej i tworzenie na terenie kraju "korytarzy humanitarnych", o których Polska chce rozmawiać z Unią Europejską.
Zapytany o utworzenie korytarzy humanitarnych, Waszczykowski powiedział, że wciąż "nie ma takiej decyzji".
Dodał, że inni ministrowie będą czekać na rekomendacje minister Beaty Kempy, której to zadanie powierzył premier Morawiecki.
Waszczykowski zwrócił uwagę, że w ciągu ostatnich siedmiu miesięcy rząd prowadził konsultacje z ekspertami ws. korytarzy humanitarnych. - Te rozmowy były prowadzone z ekspertami m.in. ważną rolę pełniła tutaj minister Beata Kempa, która w tej chwili otrzymała nowe stanowisko i nowe zadania - zaznaczył.
"Społeczeństwo polskie oczekuje radykalnych zmian w sądownictwie"
Waszczykowski odniósł się także do uruchomienia przez Komisję Europejską artykułu 7 traktatu UE wobec Polski.
- Mamy trzy miesiące czasu, aby przedstawić swoje wyjaśnienie i skorzystamy z tych miesięcy - zaznaczył Waszczykowski. Dodał, że Polska przedstawi "jeszcze raz" dotychczasowe argumenty, ale i zasięgnie opinii "zarówno Sejmu, jak i ministerstwa sprawiedliwości".
- Być może przedstawimy nowe argumenty - dodał minister.
Podkreślił też wagę kontaktów z państwem sprawującym przewodnictwo w UE - od stycznia przejmie je Bułgaria.
- Pierwsza, która po 1 stycznia przejmie władzę w Unii Europejskiej (prezydencja bułgarska), też będzie przez nas briefowana. Być może uda mi się już nawet odbyć taką podróż 15 stycznia. Prosiłem, aby zaraz po inauguracji bułgarska pani minister była tak łaskawa, by mnie przyjąć - powiedział szef MSZ.
Na pytanie, czy nie ma wrażenia, że prezydencja bułgarska będzie raczej robiła to, "co Komisja Europejska jej nakaże", bo Bułgaria też jest objęta "konkretnymi procedurami", minister odpowiedział, że rola państwa sprawującego przewodnictwo w UE jest istotna.
Jak zaznaczył, "prezydencja bułgarska będzie ustalała pewne terminy dyskusji, będzie ustalała agendę niektórych spotkań". - Na pewno nie można jej pominąć i na pewno nie można jej lekceważyć. Tak że nie zakładamy takiego stanowiska, iż ta czy inna prezydencja, czy następna prezydencja będą robiły wszystko pod dyktando - powiedział minister. Podkreślił, że "każda prezydencja reprezentująca własne państwo członkowskie Unii ma (...) swoją agendę, swoje problemy, swoje interesy, które chce realizować". - I będziemy do wszystkich państw członkowskich docierać - powtórzył szef MSZ.
Zapytany, czy można było uniknąć uruchomienia artykułu 7 Waszczykowski odpowiedział, że "nie - dlatego, że to nie jest spór prawny". - To jest spór polityczno-ideologiczny. Tutaj komisja nie akceptuje żadnego argumentu politycznego, bo komisja chciałaby, żeby było jak było, żeby wrócić do 2015 roku, a na to nie ma zgody politycznej w kraju. Wybory pokazały jasno w 2015 roku, że społeczeństwo polskie oczekuje radykalnych zmian w sądownictwie - stwierdził szef MSZ.
Waszczykowski zapewnił też, że strona polska będzie w kontakcie z Komisją Europejską. Przypomniał, że premier Mateusz Morawiecki przyjął zaproszenie na spotkanie z szefem KE Jean-Claude'em Junckerem. - Być może będzie (im - red.) też towarzyszył pan Frans Timmermans - dodał minister.
Spotkanie szefa rządu z szefem KE planowane jest na 9 stycznia.
"Rola prezydenta jest ważna w polityce zagranicznej"
Zapytany, jak widzi rolę prezydenta w sporze z Komisją Europejską, minister odpowiedział, że na pewno "rola prezydenta jest ważna w polityce zagranicznej, szczególnie w tej kwestii, która dotyczy bezpieczeństwa międzynarodowego, bezpieczeństwa państwa". - Prezydent na pewno będzie aktywny w następnych dwóch latach ze względu na fakt, że będziemy uczestniczyć w obradach jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ - mówił Waszczykowski. Zarazem - jak podkreślił - prezydent spotyka się także z głowami innych państw członkowskich UE. - Będziemy rozmawiać, będziemy namawiać prezydenta, by również w swoich rozmowach uwzględniał tę problematykę i przekonywał swoich interlokutorów do naszych racji, do naszego programu reform wymiaru sprawiedliwości - powiedział szef MSZ.
Autor: MKK/adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24