W obozie rządzącym nie ma refleksji, którą do tej pory wszystkie ekipy sobie formułowały. Co się stanie jak przyjdą inni, którzy punkt po punkcie, złotówka po złotówce nas z tego wszystkiego rozliczą - mówił w "Kropce nad i" były premier Leszek Miller. Wraz z Kazimierzem Marcinkiewiczem komentowali sprawę SKOK Wołomin oraz wezwanie na przesłuchanie tłumaczki polskich prezydentów i premierów.
"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że prokuratura wezwała na 3 stycznia Magdę Fitas-Dukaczewską, tłumaczkę polskich prezydentów i premierów. Ma zeznawać w śledztwie dotyczącym "zdrady dyplomatycznej" byłego premiera Donalda Tuska, szefa Rady Europejskiej.
Były premier Leszek Miller ocenił w "Kropce nad i", że Fitas-Dukaczewska dysponuje ponadstandardowymi umiejętnościami. - Uważam, że nie powinna być przesłuchiwana. Międzynarodowe organizacje tłumaczy już się w tej sprawie odezwały - powiedział.
Dodał, że pozostaje pytanie, jak to wygląda na gruncie prawa polskiego. - Najpierw trzeba mieć jasność, czy ona może wystąpić jako świadek i co tam powinna mówić, albo czego nie powinna mówić. Organ prokuratorski, jak każdy inny, musi działać tylko i wyłącznie w granicach i na podstawie prawa - zaznaczył Miller.
Powiedział, że sprawa przypomina mu sytuację związaną z tajemnicą spowiedzi. - Ci którzy idą do konfesjonału zakładają, że to, co tam powiedzą zostanie między nimi a kapłanem. Jeżeli pojawia się tłumacz, to strony, które rozmawiają ze sobą, zwłaszcza w takich poufnych okolicznościach, zakładają, że ta rozmowa zostanie między nimi - podkreślił były premier.
- Bardzo ciekawa sprawa, ale generalnie rzecz biorąc, pokazująca, że proces polowania na Donalda Tuska będzie stosowany za pomocą wszystkich możliwych środków - ocenił.
Były premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że to nie dziwi, bo w wystąpieniu w Jachrance na wyjazdowym posiedzeniu klubu parlamentarnego PiS prezes tej partii Jarosław Kaczyński kilkakrotnie wymienił Donalda Tuska. Dodał, że "nienawiść" wobec szefa Rady Europejskiej jest tak wielka, że Jarosław Kaczyński publicznie wyznacza zadania państwu i jego instytucjom, żeby go "łapali".
Odnosząc się do tłumaczki, powiedział, że "wszyscy mieliśmy i mamy do niej pełne zaufanie".
"Układanka się rozkłada"
Goście "Kropki nad i" skomentowali także sprawę nieprawidłowości w SKOK Wołomin.
Senator Prawa i Sprawiedliwości, powiedział, że nie miał wiedzy, że fundacje chcą otworzyć lokaty.
- Trzy lata temu są zanoszone pieniądze do Getin Banku, Getin Bank zachowuje się prawidłowo, nie przyjmuje ich, bo uważa, że może to być pranie brudnych pieniędzy i od tego momentu zaczynają się problemy Getin Banku z tą władzą. Wcześniejszy szef Kasy Krajowej i założyciel SKOK-ów zostaje senatorem, szefem komisji finansów publicznych i cała układanka się rozkłada - skomentował Kazimierz Marcinkiewicz.
"Złotówka po złotówce nas z tego wszystkiego rozliczą"
Leszek Miller ocenił, że w obozie rządzącym nie ma refleksji, którą do tej pory wszystkie ekipy sobie formułowały. - A co się stanie, jak przegramy kolejne wybory i przyjdą inni, którzy punkt po punkcie, milimetr po milimetrze, złotówka po złotówce nas z tego wszystkiego rozliczą. Czy nie za bardzo się narażamy i nie za bardzo łamiemy obowiązujący ład prawny, obyczaje, kulturę polityczną i tak dalej - dodał.
- 5 miliardów umoczonych w SKOK-ach i człowiek, który przez tyle lat nadzorował te SKOK-i, był ich założycielem w ogóle nie odpowiada za nic (...) Nie musi się z niczego tłumaczyć. Jest nie do ruszenia, bo jego przyjaciel (Zbigniew Ziobro - red.) jest prokuratorem generalnym - zauważył Marcinkiewicz.
Pytał, "dlaczego ma być zatrzymywany o 6 rano człowiek (były wiceszef KNF Wojciech Kwaśniak - red.) prawie, że zabity za to, że zajmował się SKOK-ami, a facet, który nadzorował te SKOK-i tyle lat chodzi (na wolności - red.)".
- Powiedzmy sobie wprost, że przyjdzie taki czas, że ten pan będzie musiał za to wszystko odpowiedzieć. Tylko już nie będzie miał żadnego parasola. Już nie będzie miał przekonania, że mu wszystko wolno (...) i że może zachowywać się jak chce. Przyjdzie następna władza i powie: panie, mamy do pana takie i takie pytania, takie i takie zarzuty, proszę nam punkt po punkcie wszystko powiedzieć - dodał Miller.
Autor: js//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24