Wynik SLD w wyborach do PE nie jest do końca satysfakcjonujący; liczyliśmy na więcej - powiedział szef Sojuszu Leszek Miller. Władze partii wystosowały apel "do wszystkich ludzi lewicy" o wspólne działanie. Miller dopytywany o Aleksandra Kwaśniewskiego i Ryszarda Kalisza, powiedział: - Bardzo chętnie witamy tych, którzy chcieliby do nas przyjść, ale nie oczekujemy powrotów.
W sobotę zebrał się zarząd krajowy SLD. Politycy Sojuszu analizowali ostatnią kampanię wyborczą i rozmawiali o przygotowaniach do jesiennych wyborów samorządowych.
"Budowanie frontu porozumienia"
- Wielką satysfakcję przynosi to, że z piątego miejsca na polskiej scenie politycznej przesunęliśmy się na trzecie, ale wynik nie jest do końca satysfakcjonujący. Liczyliśmy na więcej. Ta myśl mobilizuje nas do przyspieszenia przygotowań do wyborów do samorządów lokalnych - powiedział Miller na konferencji prasowej po spotkaniu kierownictwa partii. Poinformował, że za tydzień Rada Krajowa SLD przyjmie plan działań w wyborach lokalnych i powoła sztab wyborczy.
"Nie oczekujemy powrotów"
- Zarząd krajowy SLD uważa też, że wzmocniony Sojusz Lewicy Demokratycznej może zwrócić się do wszystkich ludzi lewicy działających w różnych strukturach, partiach politycznych o wspólne działanie i budowanie frontu porozumienia - podkreślił Miller. Od poniedziałku - jak zapowiedział - rozpoczną się konsultacje w tej sprawie.
Miller zapytany o to, czy apel jest skierowany np. do Aleksandra Kwaśniewskiego, Ryszarda Kalisza czy Janusza Palikota, odparł, że partia zwraca się do tych ludzi lewicy "którzy nie występowali aktywnie i zajadle przeciwko SLD".
- Zwracam się do ludzi lewicy działających w rożnych strukturach i organizacjach.(...) Bardzo chętnie witamy tych, którzy chcieliby do nas przyjść, ale nie oczekujemy powrotów - powiedział Leszek Miller. Dopytywany o to, z kim od poniedziałku będą prowadzone rozmowy dotyczące budowania frontu lewicowego Miller odpowiedział: - Proszę pamiętać, że kilka miesięcy temu mieliśmy Kongres Lewicy, w którym wzięło udział ponad 70 różnych organizacji. Szef SLD poinformował też, że na zarządzie krajowym, na którym omawiany był wynik wyborczy SLD, nikt nie złożył żadnych personalnych wniosków o zmiany na stanowiskach w partii. - Zmian w naszych strukturach nie będzie - zapewnił Miller.
Koalicja SLD-UP w wyborach PE zdobyła 9,44 proc. poparcia, co dało jej 5 mandatów.
Autor: db\mtom / Źródło: PAP