Zmumifikowane ciało nieżyjącego od kilku miesięcy 80-letniego mężczyzny odkryła w domu w Ćmielowie (Świętokrzyskie) policja. Mieszkający w tym domu córka i zięć zmarłego odbierali jego emeryturę. Ta bulwersująca sprawa nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie nowy listonosz.
To właśnie pracownik poczty domagał się, by starszy pan osobiście pokwitował odbiór emerytury. Listonosz pozostał obojętny na zapewnienia córki 80-latka, że mężczyzna nie może podejść do drzwi, więc poskarżyła się naczelnikowi poczty. Naczelnik odesłał ją do policji.
Ale także dzielnicowy upierał się, że chce zobaczyć 80-latka. Kobieta najpierw przekonywała, że ojciec jest chory i boi się ludzi; potem, że wyjechał do rodziny. Rodzina jednak nie potwierdziła jej wersji - krewni, do których rzekomo miał wyjechać staruszek, ostatni raz widzieli go cztery lata wcześniej. Córka próbowała jeszcze wmawiać policji, że ojciec wyjechał za granicę. Ta wersja również się nie potwierdziła. Wtedy 43-latka zgłosiła zaginięcie ojca. Oznajmiła, że starszy pan zniknął 26 kwietnia.
Mieszkali ze zwłokami...
Policjanci stracili cierpliwość. Postanowili przeszukać dom. W uszczelnionym, zamkniętym pokoju, znaleźli niemal całkowicie wysuszone zwłoki 80-latka . - Na łóżku leżały zmumifikowane zwłoki starszego mężczyzny, wokół panował nieład, a liczne, gęste pajęczyny okalające wszystko dookoła wskazywały na to, że pokoju tego przez długi okres czasu nikt nie odwiedzał - powiedziała portalowi tvn24.pl Małgorzata Tkaczyk-Kłębek ze świętokrzyskiej policji.
Na łóżku leżały zmumifikowane zwłoki starszego mężczyzny, wokół panował nieład, a liczne, gęste pajęczyny okalające wszystko dookoła wskazywały na to, że pokoju tego przez długi okres czasu nikt nie odwiedzał zwłoki
Policyjny patolog wstępnie wykluczył, aby starszy pan został zabity, ale nie był w stanie precyzyjnie określić od jak dawna nie żyje. Lecz na podstawie stanu rozkładu i mumifikacji ciała określił czas na kilka miesięcy. W domu należącym do zmarłego, oprócz córki, mieszkał cały czas jej mąż i czwórka ich dzieci.
...trafili za kraty
Kobieta i jej 51-letni mąż zostali zatrzymani i tymczasowo aresztowani. Prawdopodobnie usłyszą zarzuty wyłudzenia nienależnych świadczeń, fałszowania dokumentów i zatajenia śmierci ojca. Ich dzieci umieszczono w domu dziecka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Ostrowiec Świętokrzyski