Policja w Mielcu prowadzi czynności w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych. W związku z niedzielnym zdarzeniem zatrzymano jedną osobę. Oficer prasowy mieleckiej policji Urszula Chmura wyjaśniła w rozmowie z TVN24, że doszło do konfliktu pomiędzy dwiema grupami mieszkańców, w tym Romów. Oświadczenie w tej sprawie wydało Stowarzyszenie Romów w Polsce. Stanowczo potępiło "wszelkie akty przemocy".
Oficer prasowy mieleckiej policji Urszula Chmura przekazała, że w niedzielę przed godziną 20 dyżurny policji w Mielcu (województwo podkarpackie) został powiadomiony o tym, że na ulicy Miasteczko Młodego Robotnika "zgromadziła się duża grupa osób".
- Policjanci ustalili, że ta grupa osób to mieszkańcy Mielca, również Romowie. Były to dwie skonfliktowane grupy, które dążyły do konfrontacji między sobą. Powodem tego konfliktu mogło być zdarzenie, do jakiego doszło 3 czerwca tego roku, w którym uszkodzenia ciała 16-latka dokonał 15-letni Rom - przekazała Chmura. Do wspomnianego zdarzenia miało dojść w rejonie Parku Leśnego Górka Cyranowska. Tamta sprawa, jak przekazała policja, trafiła do sądu rodzinnego.
Chmura dodała, że w niedzielę "dzięki szybkiej reakcji policjantów, udało się ten konflikt ugasić, uspokoić sytuację i doprowadzić do tego, że nie doszło do eskalacji konfliktu". Jak poinformowała, w zdarzeniu nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Jedna osoba zatrzymana
- Funkcjonariusze legitymowali osoby, które mogły uczestniczyć w tym zajściu. Policjanci gromadzą materiał dowodowy, zabezpieczają nagrania, docierają do świadków – opisała.
Postępowanie ma wyjaśnić, czy doszło do nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Czynności są w toku. W związku z wydarzeniami zatrzymana została jedna osoba - przekazuje policja.
Stowarzyszenie Romów w Polsce "stanowczo potępia wszelkie akty przemocy"
Do zdarzenia odniosło się Stowarzyszenie Romów w Polsce. Wydało w tej sprawie oświadczenie, w którym "stanowczo potępia wszelkie akty przemocy słownej i fizycznej".
"Zwracamy uwagę, że konflikty powinny być rozstrzygane na drodze prawnej przy udziale wszystkich służb działających w ramach polskiego systemu prawnego. Od wymierzania sprawiedliwości są policja i sądy. W żadnym przypadku nie powinno brać się spraw w swoje ręce. Wszyscy obywatele Polski są wobec prawa równi i w równy sposób muszą go przestrzegać" – napisano w oświadczeniu.
Zdaniem stowarzyszenia "szybka reakcja policji spowodowała, że konflikt nie przybrał na sile i nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń". Dodano, że "trwa śledztwo policyjne mające wyjaśnić okoliczności zdarzenia".
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Korso Mieleckie