57-letni Marian O. unikał jakiegokolwiek kontaktu z mundurowymi. Jak wynika z treści zarządzenia wydanego przez Prokuraturę Rejonową w Sławnie mężczyzna miał trafić na 14 dni do aresztu śledczego w związku z... uporczywym uchylaniem się od stawiennictwa na wezwania. Dodatkowo przez cały ten okres był również poszukiwany do ustalenia miejsca pobytu.
Policjanci wykazali się determinacją i rozesłali za nim nawet list gończy, ale na niewiele się to zdało - przez lata O. wodził ich za nos.
Do wczoraj. Funkcjonariusze po uzyskanej informacji o miejscu pobytu Mariana O. przystąpili do działania. W poniedziałek poszukiwany został zatrzymany przy ul. Płońskiej na warszawskim Targówku. Zupełnie zaskoczony widokiem policjantów pokornie oddał się w ich ręce. Teraz najbliższe dwa tygodnie spędzi w areszcie śledczym, skąd z pewnością zostanie doprowadzony do prokuratury.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24