Kto zdaniem Polaków najbardziej zasługuje na miano męża stanu? Według sondażu "Rzeczpospolitej" - Kazimierz Marcinkiewicz. Politolodzy uważają jednak, że to raczej ranking sympatyczności polityków, a nie ich umiejętności.
W pierwszej piątce rankingu mężów stanu "Rzeczpospolitej" znaleźli się także premier Donald Tusk, Władysław Bartoszewski, były prezydent Lech Wałęsa i pierwszy niekomunistyczny premier Tadeusz Mazowiecki.
To jednak Kazimierz Marcinkiewicz, były premier z Gorzowa - jak opisuje go "Rz" - pokonał ich wszystkich. Gazeta podaje, że Marcinkiewicz dostał najwięcej głosów od trzydziestolatków i ludzi z wykształceniem podstawowym oraz niepełnym średnim. W przeciwieństwie do niego, Władysław Bartoszewski to wybór pokolenia wieku przedemerytalnego i ludzi najlepiej wykształconych.
Skąd Marcinkiewicz?
Dziennik zapytał politologów skąd tak zaskakujący wynik. - To jest ranking najbardziej sympatycznych polityków - odpowiadają. – Marcinkiewicz nawet nie zdążył pokazać, czy jest mężem stanu, a jego losy wskazują, że przede wszystkim dba o siebie, bo odchodząc do biznesu, wybrał indywidualną karierę – mówi politolog Marek Migalski. – Jednak ludzie go polubili za czasów jego premierostwa i nadal darzą go sympatią, a on nie pozwala osobie zapomnieć.
Socjolog Wojciech Łukowski ocenia, że inni politycy są postrzegani przez pryzmat swych rzeczywistych dokonań, błędów, porażek czy pomyłek, a Marcinkiewicz, który rządził zaledwie dziewięć miesięcy, jest wyłącznie „konstrukcją wizerunkową”. – Na jego korzyść działa to, że jest bardzo medialny, wyrazisty i nie zdążył popełnić znaczących błędów – konkluduje Łukowski.
Powrót z Londynu?
Sam Marcinkiewicz, obecnie na posadzie w londyńskim Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju, sondaż traktuje poważnie. – Takie zaufanie zobowiązuje –mówił "Rzeczpospolitej". – Jeżeli będzie tak dalej, to nie będę miał wyjścia. Muszę wrócić do polityki - dodał.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24