Umacniamy naszą armię jako podstawę naszego bezpieczeństwa - powiedział w niedzielę na poligonie w Orzyszu na Mazurach premier Mateusz Morawiecki. Wraz z wicepremierem i szefem MON Mariuszem Błaszczakiem spotkał się tam z żołnierzami biorącymi udział w ćwiczeniach wojsk NATO. Minister podkreślał, że podobne ćwiczenia odbywają się również w innych miejscach kraju. - To świadczy o przygotowaniu sił sojuszniczych do tego, aby odstraszyć agresora. To świadczy, że traktujemy bardzo poważnie swoje zobowiązania sojusznicze – powiedział.
Premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak spotkali się w niedzielę na poligonie w Orzyszu na Mazurach żołnierzami wielonarodowej grupy bojowej eFP NATO, którzy odbywali tam ćwiczenia. Po tym spotkaniu szef rządu zapewnił, że Polska buduje "siłę ognia artyleryjskiego w oparciu o nasze własne zasoby, a także zasoby nabywane od naszych sojuszników". - Armia musi być gwarantem przyszłości i armia jest gwarantem polskiej przyszłości, polskiego bezpieczeństwa - podkreślił.
Morawiecki: naprawa finansów publicznych stworzyła możliwość zdecydowanej poprawy polskiej armii
- Jak mówił jeden z wielkich dowódców, jeśli nie łożymy na własną armię, to będziemy łożyć pieniądze na cudze armie, na obce armie. To wielka mądrość, z której my powinniśmy wyciągnąć lekcję - powiedział Morawiecki.
- My wyciągnęliśmy tę lekcję już sześć lat temu. Umacniamy naszą armię, jako podstawę naszego bezpieczeństwa. Nie ma silnej armii bez silnej, stabilnej gospodarki. To właśnie naprawa finansów publicznych stworzyła możliwość zdecydowanej poprawy polskiej armii, lepszego uzbrojenia, naszego własnego, zwielokrotnionej produkcji, a także nabywanej z zagranicy - kontynuował.
Morawiecki odniósł się także do sobotniego wystąpienia lidera PO Donalda Tuska. - Wczoraj na tym pokazie nienawiści, niemocy, pustki w głównym wystąpieniu, pan Donald Tusk nie zaprezentował nic o bezpieczeństwie, nic o wojnie na Ukrainie, nic o tym, jaka dzisiaj jest polska armia, bo właśnie w zestawieniu z tym, jaką zostawił, jest zdecydowanie silniejsza. Jest to zupełnie inna armia - przekonywał.
Premier podkreślał też rolę "bardzo dobrych" decyzji ze strony dowództwa NATO, które - jak mówił - umacniają polską armię i całą wschodnią flankę NATO, a także wzmacniają potencjał bezpieczeństwa i potencjał obronny.
Premier podziękował też wszystkim dowódcom wojsk amerykańskich w Polsce, a także dowództwu wojsk brytyjskich, rumuńskich i chorwackich, które brały udział w ćwiczeniach.
Błaszczak: z każdym dodatkowym żołnierzem Polska jest bezpieczniejsza
Błaszczak wskazywał, że "jeśli sami będziemy w stanie obronić nasze terytorium, to wtedy otrzymamy wsparcie ze strony naszych sojuszników". - Tak działa ten system. Wtedy również pozycja Polski na arenie międzynarodowej będzie silniejsza. I ona jest z roku na rok silniejsza - mówił.
- Do 2015 roku, kiedy rządziła koalicja PO-PSL, jednostki wojskowe były likwidowane. Dzisiaj jednostki wojskowe powstają. Z każdym dodatkowym żołnierzem Polska jest bezpieczniejsza. Z wyposażeniem w nowoczesny sprzęt, w nowoczesną broń, Polska jest bezpieczniejsza. Zamówienia, które teraz są realizowane, złożyliśmy kilka lat temu - powiedział.
Ocenił, że rząd PiS konsekwentnie stara się uczynić Polskę krajem bezpieczniejszym. - Z roku na rok nakłady na bezpieczeństwo RP wzrastają - dodał.
Wspólne ćwiczenia wojskowe. "To świadczy, że traktujemy bardzo poważnie swoje zobowiązania sojusznicze"
Błaszczak podkreślił też, że takie ćwiczenia jak w Orzyszu odbywają się również w innych miejscach kraju, szczególnie na wschodzie Polski. - To świadczy o przygotowaniu sił sojuszniczych do tego, aby odstraszyć agresora. To świadczy, że traktujemy bardzo poważnie swoje zobowiązania sojusznicze – oświadczył.
Wicepremier przypomniał, że na ostatnim szczycie NATO w Madrycie podjęte zostały "historyczne decyzje". W tym kontekście wymienił m.in. nazwanie Rosji zagrożeniem czy zgodę na przyjęcie do sojuszu Szwecji i Finlandii.
Minister mówił też, że rząd PiS konsekwentnie wzmacnia potencjał polskich Sił Zbrojnych. Przypomniał, że Polska w ramach NATO należy do państw, które wydają na obronność najwięcej.
Wielonarodowa batalionowa grupa bojowa NATO
Wielonarodowa batalionowa grupa bojowa NATO stacjonuje koło Orzysza od marca 2017 roku, w ramach inicjatywy wysuniętej wzmocnionej obecności (eFP – enhanced Forward Presence). Rolę państwa ramowego pełnią Stany Zjednoczone, a służą w niej też pododdziały z Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji.
Grupa współdziała na co dzień z 15. Giżycką Brygadą Zmechanizowaną. Podobnie jak w przypadku pozostałych batalionowych grup bojowych eFP w Europie, jej działania są koordynowane przez Wielonarodową Dywizję Północny Wschód w Elblągu.
Źródło: PAP