Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, zwrócił się do przewodniczącego sejmowej komisji regulaminowej i do marszałek Sejmu o zmianę terminu posiedzenia komisji w sprawie wniosku o uchylenie mu immunitetu. Argumentuje między innymi, że bliski termin posiedzenia "stawia pod znakiem zapytania możliwość rzetelnego przygotowania się do udziału w tym posiedzeniu wszystkich zainteresowanych osób". Przewodniczący komisji poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński powiedział, że jest "nastawiony sceptycznie" do tego wniosku.
Z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi Najwyższej Izby Kontroli Marianowi Banasiowi wystąpił pod koniec lipca do marszałek Sejmu prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Śledczy chcą postawić szefowi NIK kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.
Wniosek w sprawie immunitetu Mariana Banasia przed trafieniem na sejmowe obrady musi zostać zaopiniowany przez komisję regulaminową. Jej posiedzenie zaplanowano na 10 sierpnia na godzinę 15. Najbliższe posiedzenie Sejmu ma się odbyć 11 sierpnia. Do tego, by uchylić immunitet, potrzebna jest bezwzględna ustawowa liczba głosów poselskich (231).
Marian Banaś wnioskuje o zmianę terminu posiedzenia komisji w sprawie jego immunitetu
Marian Banaś zwrócił się w piśmie datowanym na 3 sierpnia tego roku do przewodniczącego sejmowej komisji regulaminowej Kazimierza Smolińskiego z Prawa i Sprawiedliwości oraz do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zmianę terminu posiedzenia komisji na późniejszy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wniosek o uchylenie immunitetu Mariana Banasia. Politycy komentują możliwe głosowanie i zarzuty >>>
"6 tys. stron akt zostało opisanych na ok. 50 stronach wniosku o uchylenie mi immunitetu... Dlatego zwróciłem się do przewodniczącego Komisji Regulaminowej o zmianę terminu posiedzenia i zapoznanie posłów z całością materiału dowodowego" - napisał Banaś we wtorek po południu na Twitterze.
Banaś w uzasadnieniu wniosku, które także zamieścił na Twitterze, podkreślił, że przysługuje mu prawo do złożenia wyjaśnień i własnych wniosków w sprawie dotyczącej immunitetu i zamierza z niego skorzystać.
"Pragnę jednak zwrócić uwagę, że na ten sam dzień 10 sierpnia 2021 r. na godz. 17.30 wyznaczone zostało posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w celu rozpatrzenia sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2020 roku wraz z opiami pozostałych komisji sejmowych" - napisał. Wyjaśniał, że złożenie takiego sprawozdania jest jego obowiązkiem nałożonym przez konstytucję i nie może kolidować z innymi realizowanymi przez niego działaniami. Ocenił też, że "dla dobra Państwa i zachowania transparentności działań jego konstytucyjnych organów" należy wyraźnie rozdzielić ocenę działań NIK od oceny jego samego.
Szef NIK o obszerności materiału dowodowego, z którym powinna zapoznać się komisja
Wskazywał także na obszerność materiału dowodowego - około 80 tomów akt postępowania - na podstawie którego, jak zaznaczył, posłowie z komisji będą opiniować wniosek.
"W mojej ocenie - ze względu na bezprecedensowy i złożony charakter sprawy - członkowie Komisji powinni się z nim zapoznać, stosownie do art. 18c ust. 5 ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Wyznaczony na dzień 10 sierpnia 2021 r. termin posiedzenia Komisji stawia pod znakiem zapytania możliwość rzetelnego przygotowania się do udziału w tym posiedzeniu wszystkich zainteresowanych osób, a przewidziany w planie posiedzeń czas dwóch godzin wydaje mi się skrajnie niewystarczający i wręcz nierealny do merytorycznego rozpatrzenia przedmiotowego wniosku. Chyba, że weźmie się pod uwagę zapowiedzi Pana Przewodniczącego, które pojawiły się w przestrzeni publicznej, iż sprawozdanie z rozpatrzenia wniosku zostanie przedstawione Sejmowi w dniu 11 sierpnia 2021 r. W takiej sytuacji uznać należałoby bowiem, że wszelkie decyzje w sprawie już zapadły i są decyzjami politycznymi" - napisał Banaś.
Smoliński o wniosku Banasia: jestem nastawiony sceptycznie
Poseł Kazimierz Smoliński przekazał, że jeszcze nie zdecydował, czy przesunie termin posiedzenia. Powiedział, że wniosek szefa NIK dopiero do niego dotarł i zostanie rozpatrzony najwcześniej w czwartek.
- Jest jeszcze za wcześnie, bym na pewno powiedział, jaka będzie decyzja, ale jestem do tego wniosku nastawiony sceptycznie. To nie pierwsza sprawa, gdzie są krótkie terminy - dodał.
Źródło: PAP, tvn24.pl