Marian Banaś: nie pozwolę, aby politycznie sterowany marszałek Sejmu ingerował w niedozwolony sposób w niezależność NIK

Źródło:
TVN24, PAP
Banaś: wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisji
Banaś: wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisjiTVN24
wideo 2/6
Banaś: wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisjiTVN24

Marian Banaś wypowiedział się przed połączonymi komisjami spraw zagranicznych i kontroli państwowej w sprawie grudniowej roboczej wizyty delegacji NIK na Białorusi. - Wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących komisji, którzy zgodnie realizują scenariusz politycznego ataku na mnie i kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli - oświadczył. Połączył to z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu. - Chodzi tu o postawienie mnie oraz NIK w jak najgorszym świetle - mówił.

Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś pojawił się w poniedziałek na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji kontroli państwowej i spraw zagranicznych. Ma to związek z grudniową delegacją NIK na Białorusi, po której marszałek Sejmu Elżbieta Witek zażądała wyjaśnień. Na posiedzeniu połączonych komisji 17 grudnia w związku z tą wizytą z ust wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka padły zarzuty "zdrady stanu".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Banaś: posiedzenia instrumentalnie wykorzystywane celem politycznej nagonki

Na posiedzeniu pojawił się zarówno Banaś, jak i jego zastępcy, a także wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk oraz europoseł KO Radosław Sikorski.

- Zarówno dzisiejsze posiedzenie, jak i wcześniejsze posiedzenie szanownej komisji w temacie wyjazdu roboczego NIK do Mińska są instrumentalnie wykorzystywane celem przeprowadzenia politycznej nagonki na mnie. To wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisji, którzy zgodnie realizują scenariusz politycznego ataku na mnie i kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli - oświadczył Banaś.

Tłumaczył, że jego zdaniem chodzi tu o postawienie jego oraz NIK "w jak najgorszym świetle przed jutrzejszą komisją sejmową", która zajmie się wnioskiem prokuratury dotyczącym uchylenia mu immunitetu.

- Nie pozwolę, aby politycznie sterowany marszałek Sejmu ingerował w niedozwolony sposób w kwestie dotyczące niezależności Najwyższej Izby Kontroli. Staję przed szanownymi komisjami, wraz z członkami delegacji NIK do Mińska, celem wyjaśnienia kwestii oskarżeń o zdradę państwa, które padły z ust wiceministra Piotra Wawrzyka - mówił szef NIK.

Banaś oświadczył, że nie boi się prawdy i nie chowa głowy w piasek, podczas gdy marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wezwana przez kontrolerów NIK do złożenia zeznań w charakterze świadka, - jak uznał - nie stawiła się na przesłuchanie. Przypomniał, że każdy obywatel, który dostanie wezwanie na przesłuchanie ma obowiązek stawić się lub usprawiedliwić swoją nieobecność. Jeśli ignoruje wyzwanie - dodał - to łamie prawo.

Sejm będzie głosował w sprawie immunitetu Banasia

Uchylenie Banasiowi immunitetu ma umożliwić białostockiej prokuraturze postawienie mu zarzutu związanego z jego oświadczeniem majątkowym. Głosowanie nad immunitetem prezesa NIK ma się odbyć we wtorek.

O tym, że prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK, poinformowano pod koniec lipca 2021 roku. Wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Marianowi Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tysięcy złotych z należnego podatku dochodowego.

Banaś zapowiadał nagranie o "trudnych dla rządzących tematach"

Prezes NIK pytany w październiku w TVN24 o swój immunitet, odpowiedział, że "aspekt całej sprawy jest szerszy." - Chodzi nie o mój immunitet, moją osobę, czy mojego syna, tylko chodzi o to, żeby pozbawić Najwyższą Izbę Kontroli niezależności - mówił.

- Kiedy byłem szefem Krajowej Administracji Skarbowej, ministrem finansów i przeprowadziłem jedną z największych reform PiS, która przyniosła do budżetu ponad 300 miliardów złotych, oczywiście byłem chwalony przez prezesa (Jarosława) Kaczyńskiego w obecności mojej dyrektorki, mówił wtedy: "panie ministrze, panu to się należy Order Orła Białego za to, co pan zrobił dla Polski i dla PiS-u" - wspominał.

- Przejąłem funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli, w sposób obiektywny zacząłem podchodzić do wyników kontroli, nagle zmieniła się cała sytuacja i rozpoczęła się nagonka, która trwa do dzisiejszego dnia - podsumował wtedy.

W czasie rozmowy zapowiedział, że przygotował nagranie, które "będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce". Uściślił, że dotyczy ono "tematów trudnych dla rządzących".

Banaś: jest nagranie, które będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce
Banaś: jest nagranie, które będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce TVN24

Banaś w tym miesiącu, w czasie posiedzenia senackiej komisji nadzwyczajnej do spraw przypadków nielegalnej inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus, powiedział, że padł ofiarą nielegalnej inwigilacji. Wskazał, że takie incydenty miały miejsce między innymi w 2017 i w 2018 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Banaś: uważam, że padłem ofiarą nielegalnej inwigilacji

Przypomnijmy, że Banaś na prezesa NIK został powołany z nominacji Prawa i Sprawiedliwości. Gdy został wybrany na stanowisko w sierpniu 2019 roku, CBA wciąż było w trakcie kontroli jego oświadczeń majątkowych.

"Wyjazd podyktowany był bardzo pragmatycznymi kwestiami"

O szczegółach delegacji w poniedziałek poinformował jej przewodniczący, dyrektor białostockiej delegatury NIK Janusz Pawelczyk. Przekazał, że wyjazd dla pięciu osób na trzy dni na Białoruś kosztował 4,5 tysiąca złotych.

Tłumaczył, że głównym celem rozmów była sytuacja w Puszczy Białowieskiej, w której prowadzona jest kontrola NIK. - To nie była wycieczka, żeby zrobić komuś na złość, czy też pogłębić kryzys pomiędzy oboma państwami. Ten wyjazd podyktowany był bardzo pragmatycznymi kwestiami. Na dzisiaj mamy poważne ustalenia, które wskazują na konieczność podjęcia radykalnych działań, zmierzających do tego, żebyśmy zniwelowali ryzyka, bo w niedługim okresie czasu możemy mieć poważny problem chociażby w komunikacji z UNESCO i innymi organizacjami międzynarodowymi - mówił.

- Podczas spotkań ze stroną Białoruską nie poruszaliśmy kwestii politycznych, bo nas to nie interesuje. Poruszaliśmy kwestie merytoryczne, te kwestie, które mają istotne znaczenie dla aktualnie prowadzonych kontroli, a które mogą mieć poważny wpływ w najbliższym czasie - zapewnił.

Dyrektor zarzucił też wiceministrowi Wawrzykowi, że "w sposób bezceremonialny" oskarżył osoby uczestniczące w wyjeździe i prezesa NIK o "zdradę państwa".

Wiceszef MSZ: wizyta podważa autorytet Polski. "Zdrada państwa" nie powinna paść

Głos zabrał wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk, który odniósł się do zarzutów pod swoim adresem. Przypominał, że po sfałszowaniu w sierpniu 2020 roku wyborów na Białorusi kraj ten nie jest traktowany jak normalne państwo. Mówił także, że Komitet Kontroli Państwowej (białoruski odpowiednik NIK - red.) to nie jest niezależna instytucja białoruska, tylko podlega ona bezpośrednio Aleksandrowi Łukaszence. Szef tej organizacji, jak przypomniał, jest na liście sankcyjnej Unii Europejskiej.

- W tym kontekście wyjazd delegacji jakiejkolwiek instytucji reprezentującej państwo polskie na Białoruś stoi w sprzeczności z całą polską polityką zagraniczną, stanowi zaprzeczenie tego co Polska reprezentuje na arenie międzynarodowej - powiedział Wawrzyk. - Ta wizyta podważa autorytet RP, jest działaniem wbrew interesom państwa polskiego, bo pokazuje, że instytucje państwa polskiego z reżimem białoruskim chcą współpracować - ocenił.

Nawiązał też do swoich słów z posiedzenia komisji 17 grudnia. - "Zdrada państwa" nie powinna paść, to jest z mojej strony zbyt daleko idące sformułowanie, ale ta wizyta była działaniem wbrew interesom państwa polskiego - mówił.

Pytania o nieformalność wizyty. Dyrektor białostockiej delegatury NIK: wizyta formalna i służbowa

Biorący udział w posiedzeniu wiceszef MSWiA Maciej Wąsik mówił z kolei, że "należy dokładnie wytłumaczyć, dlaczego do tej wizyty doszło akurat wtedy", czyli w grudniu. - Wszyscy widzieliśmy w mediach, jaka sytuacja była na granicy jesienią. Widzieliśmy próby ataku na naszą granicę, atakowanie funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji, żołnierzy Wojska Polskiego - mówił. - Uważam, że ta wizyta jest po prostu karygodna - oświadczył.

Wąsik pytał także o kwestię oficjalnych i nieformalnych kontaktów delegacji NIK ze stroną białoruską. - Jaką miały agendę, jaki przebieg? Czy spotkaliście się ze stroną białoruską w sposób nieformalny, choćby wieczorem, po oficjalnym spotkaniu? Kto był uczestnikiem tego spotkania po stronie białoruskiej? Czy wy wiecie dokładnie, kto tam był? - pytał przedstawicieli NIK.

Do tej samej sprawy nawiązał wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Dopytywał, czy była nieformalna część tej wizyty, a także kto brał w niej udział ze strony polskiej i białoruskiej. Chciał też wiedzieć, ilu członków delegacji ma uprawnienia kontrolerskie i czy prezes NIK wiedział o wyjeździe.

Pod koniec posiedzenia Pawelczyk wyjaśnił, że nie było żadnych nieformalnych kontaktów, bo wizyta miała charakter "formalny i służbowy", a delegacja z Białorusi "wróciła trzeźwa". Tłumaczył też, że prezes oczywiście wiedział o wizycie, bo jej organizacja była zgodna z wszelkimi procedurami.

Kowal: funkcjonariusz uważa sprawę za zdradę stanu i czeka ponad miesiąc z posiedzeniem

Z kolei poseł Paweł Kowal (KO) nawiązał do słów Wawrzyka o "zdradzie stanu". Ocenił, że tego typu sformułowania były użyte w emocjach i w sposób niewłaściwy. Przypomniał, że na poprzednim posiedzeniu komisji informowano, że na czele delegacji NIK na Białorusi stał "ktoś z centrali NIK". - To się nie potwierdziło - podkreślił. - A zatem nie mamy do czynienia z żadną zdradą państwa i niczym, co zdradę państwa przypomina - stwierdził.

Proponował, że w czasie trudnych relacji z Białorusią, jakie mamy obecnie, MSZ powinno wydać instrukcje określające "kto z kim i na jakim szczeblu się spotyka". Argumentował, że NIK żadnej tego rodzaju instrukcji nie posiada.

Zauważył także, że państwa polskiego, ani dziś, ani w przeszłości, ani w przyszłości, nie reprezentują delegatury NIK. - Powinniśmy wiedzieć, co jest delegacją państwową, co jest delegacją formalną, a co jest delegacją roboczą, a co jest wyjazdem kilku kontrolerów - wymieniał. - Jak się nie porozumiemy w tej sprawie, to się w niczym nie porozumiemy - dodał.

Zwracał również uwagę na zwłokę w kontroli tego wyjazdu i w zwołaniu posiedzenia komisji. - Minął ponad miesiąc, słyszeliśmy, że jest racja stanu narażona, i dziś się spotykamy - mówił. - Nie potrafię sobie wyobrazić, że polski funkcjonariusz uważa sprawę za zdradę stanu i czeka ponad miesiąc z posiedzeniem i spotkaniem. To wygląda naprawdę niepoważnie - stwierdził. Zaproponował też powołanie podkomisji, która przebada sprawę.

Wiceprezesi NIK "nie byli poinformowani" o wyjeździe

O wiedzę na temat wyjazdu do Mińska posłowie spytali też dwóch wiceprezesów NIK, Tadeusza Dziubę i Małgorzatę Motylow. Oboje są od dawna skonfliktowani z prezesem Banasiem. I Dziuba, i Motylow oświadczyli, że nie zostali o wyjeździe poinformowani.

- Nie byłam poinformowana w żaden sposób przez pana prezesa (Banasia), ani na spotkaniach ścisłego kierownictwa, na które ja jestem zapraszana, a pan prezes Dziuba nie. Również na posiedzeniu kolegium (NIK) nie było takiej informacji, a była do tego okazja, bo posiedzenie kolegium odbywało się 15 grudnia 2021 roku - powiedziała Motylow.

Marian Banaś ripostował, że zgodnie z artykułem 13. ustawy o Najwyższej Izby Kontroli, NIK kieruje prezes. - I to do niego należy podejmowanie decyzji, jeśli chodzi o organizację między innymi wyjazdów - dodał szef NIK.

Autorka/Autor:akw/kab

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt 24 dostaliśmy zdjęcia oraz nagranie z wypadku, do którego doszło na placu Konstytucji. Kierowca wjechał autem w zabytkowy kandelabr - latarnię i miał awanturować się ze służbami, które przyjechały na miejsce. Jak się okazało, mężczyzna był pijany.

Wjechał w zabytkowy kandelabr na placu Konstytucji, auto dachowało

Wjechał w zabytkowy kandelabr na placu Konstytucji, auto dachowało

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Taylor Swift nie podbije inflacji w Polsce. Jej koncerty mają znaczenie dla wybranych miast i sektorów gospodarki, ale w skali makro wpływ jest niezauważalny. Choć w przypadku dwóch krajów europejskich mógł być on znaczący – wynika z analizy Banku Pekao.

Wielka gwiazda przyjeżdża do Polski. W innych krajach podbijała ceny, czy tak będzie u nas?

Wielka gwiazda przyjeżdża do Polski. W innych krajach podbijała ceny, czy tak będzie u nas?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ostatni weekend lipca we Włoszech jest najgorętszy z dotychczasowych w tym roku. Temperatura dochodzi do około 40 stopni Celsjusza. Przed skutkami upałów ostrzega polskich turystów ambasada RP we Włoszech.

Ambasada we Włoszech apeluje do polskich turystów

Ambasada we Włoszech apeluje do polskich turystów

Źródło:
PAP

Malijscy rebelianci z grupy etnicznej Tuaregów powiadomili, że zabili i zranili dziesiątki żołnierzy armii Mali, a także rosyjskich najemników z byłej Grupy Wagnera podczas walk w pobliżu granicy z Algierią - poinformowała agencja Reutera, powołując się na komunikat ruchu rebeliantów CSP-PSD.

Rosjanie w tuareskiej pułapce. Mogło zginąć kilkudziesięciu byłych wagnerowców 

Rosjanie w tuareskiej pułapce. Mogło zginąć kilkudziesięciu byłych wagnerowców 

Źródło:
PAP

W jednej ze szkół średnich w Kapsztadzie w RPA biali uczniowie zamknęli w klatkach swoich czarnych kolegów z klasy i "sprzedawali" ich jako niewolników - donoszą miejscowe media. Rasistowskie zabawy nagrali i rozpowszechnili w mediach społecznościowych.

"Aukcja niewolników" w liceum. "Syna wepchnięto do klatki. Licytowali cenę"

"Aukcja niewolników" w liceum. "Syna wepchnięto do klatki. Licytowali cenę"

Źródło:
PAP

W Piastowie kierująca autem osobowym zjechała z jezdni, a jej auto dachowało. Kobieta nie przeżyła wypadku.

Tragiczny wypadek pod Warszawą, zginęła kobieta

Tragiczny wypadek pod Warszawą, zginęła kobieta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmiertelnego postrzelenia mężczyzny, do którego doszło w pobliżu Piławy Dolnej (woj. dolnośląskie). Podkomisarz Marcin Ząbek z policji w Dzierżonowie przekazał, że trwa wyjaśnianie okoliczności i motywu działania sprawcy.

Śmiertelne postrzelenie mężczyzny, policja zatrzymała 24-latka

Śmiertelne postrzelenie mężczyzny, policja zatrzymała 24-latka

Źródło:
tvn24.pl

W wyniku ataku ukraińskich dronów na obwód kurski w Rosji doszło do pożaru magazynu paliw. Trzy zbiorniki stanęły w ogniu - poinformował w niedzielę w godzinach porannych gubernator tego regionu Aleksiej Smirnow.

Potężny pożar po ataku dronów w Rosji. Trzy zbiorniki z paliwem stanęły w ogniu

Potężny pożar po ataku dronów w Rosji. Trzy zbiorniki z paliwem stanęły w ogniu

Źródło:
PAP

Pogoda nad morzem i na Mazurach dziś nie będzie rozpieszczać. Spodziewamy się częstych opadów deszczu i silnego wiatru. - Zwłaszcza na dużych jeziorach, jak Śniardwy, Mamry, wiatr rozpędzi się naprawdę bardzo solidnie i może być niebezpieczny - podkreślał w TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.

Pogoda nad morzem i na Mazurach "będzie przypominać październik"

Pogoda nad morzem i na Mazurach "będzie przypominać październik"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Gdzie jest burza? W niedzielę rano nad częścią kraju pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Wiatr rozpędza się do 70 kilometrów na godzinę. Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi od rana

Gdzie jest burza? Grzmi od rana

Źródło:
tvnmeteo.pl

Niech turyści bez obaw przyjeżdżają na Sycylię – zaapelował w sobotę gubernator tego regionu Renato Schifani w związku z informacjami o suszy na wyspie i problemach z wodą w niektórych rejonach. Dodał, że nieprawdziwe są doniesienia o rzekomej ucieczce turystów.

Obawy o brak wody na włoskiej wyspie. "Turyści mogą przyjeżdżać"

Obawy o brak wody na włoskiej wyspie. "Turyści mogą przyjeżdżać"

Źródło:
PAP

Do wczesnych godzin porannych trwało dogaszanie pożaru budynku w stylu świdermajer w Otwocku. To już kolejny pożar pustostanu przy ulicy Reymonta.

Opuszczony świdermajer płonął kolejny raz

Opuszczony świdermajer płonął kolejny raz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zainteresowanie wakacjami kredytowymi jest dużo mniejsze niż się spodziewano - wynika z informacji, które przekazały redakcji biznesowej portalu tvn24.pl banki. Wszystko przez nowe zasady programu, które mocno zawęziły liczbę osób uprawnionych do skorzystania z pomocy. Wykluczona została przede wszystkim jedna grupa kredytobiorców.

Tego banki się nie spodziewały. Nowe kryteria wykluczyły wielu klientów

Tego banki się nie spodziewały. Nowe kryteria wykluczyły wielu klientów

Źródło:
tvn24.pl

To bardzo niebezpieczne, bo można nie zauważyć, że w tańcu ktoś przylepił nam plaster. Organizm może wchłonąć substancję odurzającą przez skórę.

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Źródło:
Fakty TVN

Szef MON odniósł się do nagrania, na którym zarejestrowane miało zostać wulgarne i agresywne zachowanie podpułkownika Wojska Polskiego. - To skandaliczne zachowanie, wobec którego zostaną wyciągnięte zdecydowane konsekwencje - zapowiedział Władysław Kosiniak-Kamysz.

Agresywne zachowanie oficera. Jest reakcja szefa MON

Agresywne zachowanie oficera. Jest reakcja szefa MON

Źródło:
PAP, tvn24.pl
"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ludzie na to patrzą, widzą prezydenta, który w żaden sposób nie pozwala rządowi realizować polityki w bardzo trudnych czasach - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując spór wokół nominacji ambasadorów. - Trzeba rozmawiać z panem prezydentem, a nie wydawać mu rozkazy - stwierdził Zbigniew Bogucki z PiS.

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

Źródło:
TVN24

Czteroletnie dziecko utopiło się w sobotę w oczku wodnym na prywatnej posesji w Rybniku (Śląskie). Według lokalnych mediów, chłopczyk wpadł do wody w czasie zabawy.

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Źródło:
tvn24.pl, radio90.pl

Niedziela zapowiada się nieprzyjemnie. Na obszarze niemal całej Polski będzie silnie wiać, a w niektórych regionach pojawią się burze i obfite opady deszczu, przed czym ostrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W niewielkiej części kraju obowiązują również ostrzeżenia IMGW w związku z upałem.

Burze, ulewy, silny wiatr. IMGW ostrzega niemal cały kraj

Burze, ulewy, silny wiatr. IMGW ostrzega niemal cały kraj

Źródło:
tvnmeteo.pl

Powybijane szyby, pomazane ściany i połamane płyty. Wandale wzięli na celownik przejście pod Wisłostradą na wysokości Zamku Królewskiego. Dewastacja postępuje, mimo że - jak twierdzą urzędnicy - jest tam kamera monitoringu.

Pomazali ściany, połamali płyty. Dewastacja mimo monitoringu

Pomazali ściany, połamali płyty. Dewastacja mimo monitoringu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięcioletni chłopiec oddalił się od rodziców w parku rozrywki Energylandia w Zatorze (Małopolska) i wpadł do basenu. Życie topiącego się dziecka uratowali świadkowie, którzy wyciągnęli go z wody, a następnie ratownicy, którzy przywrócili mu funkcje życiowe. Pięciolatek trafił do szpitala.

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Źródło:
tvn24.pl

Susza hydrologiczna opanowała część Polski. Szczególnie trudna sytuacja panuje w regionach o zwartej zabudowie, gdzie wybetonowane ulice i place utrudniają zatrzymywanie wody. Wiele gmin apeluje o rozsądne korzystanie z zasobów wodnych.

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Źródło:
TVN24, IMGW

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Izraelskie wojsko przeprowadziło ataki na cele Hezbollahu w głębi i na południu Libanu. Wcześniej władze w Tel Awiwie zapowiadały odwet po tym, jak w sobotę w ostrzale rakietowym kontrolowanych przez Izrael Wzgórz Golan zginęło 12 osób, w tym dzieci.

"Przekroczenie wszelkich czerwonych linii". Izrael odpowiedział

"Przekroczenie wszelkich czerwonych linii". Izrael odpowiedział

Źródło:
PAP

886 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Drony ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) zniszczyły bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu Tu-22M3. W Rosji spłonęły trzy śmigłowce wojskowe, wykorzystywane w wojnie przeciwko Ukrainie. Rosyjskie władze starają się ukryć przyczyny i skutki wybuchów i pożarów, które temu towarzyszyły. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Ksiądz Adam Boniecki obchodzi 90. urodziny. Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" świętował ten wyjątkowy dzień w niedzielę wieczorem w Krakowie w gronie znajomych i przyjaciół. Wcześniej odbyła się uroczysta msza święta w kościele salezjanów.

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

18. edycja Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi rozpoczęła się w sobotę w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie). Wydarzenie potrwa osiem dni. W jego programie znalazły się pokazy filmowe, ale też spotkania z twórcami, koncerty i wystawy. Ostatniego dnia festiwalu odbędzie się polska premiera ekranizacji powieści Aleksandra Dumasa "Hrabia Monte Christo".

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Źródło:
PAP