Marian Banaś: nie pozwolę, aby politycznie sterowany marszałek Sejmu ingerował w niedozwolony sposób w niezależność NIK

Źródło:
TVN24, PAP
Banaś: wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisji
Banaś: wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisjiTVN24
wideo 2/6
Banaś: wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisjiTVN24

Marian Banaś wypowiedział się przed połączonymi komisjami spraw zagranicznych i kontroli państwowej w sprawie grudniowej roboczej wizyty delegacji NIK na Białorusi. - Wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących komisji, którzy zgodnie realizują scenariusz politycznego ataku na mnie i kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli - oświadczył. Połączył to z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu. - Chodzi tu o postawienie mnie oraz NIK w jak najgorszym świetle - mówił.

Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś pojawił się w poniedziałek na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji kontroli państwowej i spraw zagranicznych. Ma to związek z grudniową delegacją NIK na Białorusi, po której marszałek Sejmu Elżbieta Witek zażądała wyjaśnień. Na posiedzeniu połączonych komisji 17 grudnia w związku z tą wizytą z ust wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka padły zarzuty "zdrady stanu".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Banaś: posiedzenia instrumentalnie wykorzystywane celem politycznej nagonki

Na posiedzeniu pojawił się zarówno Banaś, jak i jego zastępcy, a także wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk oraz europoseł KO Radosław Sikorski.

- Zarówno dzisiejsze posiedzenie, jak i wcześniejsze posiedzenie szanownej komisji w temacie wyjazdu roboczego NIK do Mińska są instrumentalnie wykorzystywane celem przeprowadzenia politycznej nagonki na mnie. To wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisji, którzy zgodnie realizują scenariusz politycznego ataku na mnie i kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli - oświadczył Banaś.

Tłumaczył, że jego zdaniem chodzi tu o postawienie jego oraz NIK "w jak najgorszym świetle przed jutrzejszą komisją sejmową", która zajmie się wnioskiem prokuratury dotyczącym uchylenia mu immunitetu.

- Nie pozwolę, aby politycznie sterowany marszałek Sejmu ingerował w niedozwolony sposób w kwestie dotyczące niezależności Najwyższej Izby Kontroli. Staję przed szanownymi komisjami, wraz z członkami delegacji NIK do Mińska, celem wyjaśnienia kwestii oskarżeń o zdradę państwa, które padły z ust wiceministra Piotra Wawrzyka - mówił szef NIK.

Banaś oświadczył, że nie boi się prawdy i nie chowa głowy w piasek, podczas gdy marszałek Sejmu Elżbieta Witek, wezwana przez kontrolerów NIK do złożenia zeznań w charakterze świadka, - jak uznał - nie stawiła się na przesłuchanie. Przypomniał, że każdy obywatel, który dostanie wezwanie na przesłuchanie ma obowiązek stawić się lub usprawiedliwić swoją nieobecność. Jeśli ignoruje wyzwanie - dodał - to łamie prawo.

Sejm będzie głosował w sprawie immunitetu Banasia

Uchylenie Banasiowi immunitetu ma umożliwić białostockiej prokuraturze postawienie mu zarzutu związanego z jego oświadczeniem majątkowym. Głosowanie nad immunitetem prezesa NIK ma się odbyć we wtorek.

O tym, że prokurator generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK, poinformowano pod koniec lipca 2021 roku. Wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Marianowi Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tysięcy złotych z należnego podatku dochodowego.

Banaś zapowiadał nagranie o "trudnych dla rządzących tematach"

Prezes NIK pytany w październiku w TVN24 o swój immunitet, odpowiedział, że "aspekt całej sprawy jest szerszy." - Chodzi nie o mój immunitet, moją osobę, czy mojego syna, tylko chodzi o to, żeby pozbawić Najwyższą Izbę Kontroli niezależności - mówił.

- Kiedy byłem szefem Krajowej Administracji Skarbowej, ministrem finansów i przeprowadziłem jedną z największych reform PiS, która przyniosła do budżetu ponad 300 miliardów złotych, oczywiście byłem chwalony przez prezesa (Jarosława) Kaczyńskiego w obecności mojej dyrektorki, mówił wtedy: "panie ministrze, panu to się należy Order Orła Białego za to, co pan zrobił dla Polski i dla PiS-u" - wspominał.

- Przejąłem funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli, w sposób obiektywny zacząłem podchodzić do wyników kontroli, nagle zmieniła się cała sytuacja i rozpoczęła się nagonka, która trwa do dzisiejszego dnia - podsumował wtedy.

W czasie rozmowy zapowiedział, że przygotował nagranie, które "będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce". Uściślił, że dotyczy ono "tematów trudnych dla rządzących".

Banaś: jest nagranie, które będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce
Banaś: jest nagranie, które będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce TVN24

Banaś w tym miesiącu, w czasie posiedzenia senackiej komisji nadzwyczajnej do spraw przypadków nielegalnej inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus, powiedział, że padł ofiarą nielegalnej inwigilacji. Wskazał, że takie incydenty miały miejsce między innymi w 2017 i w 2018 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Banaś: uważam, że padłem ofiarą nielegalnej inwigilacji

Przypomnijmy, że Banaś na prezesa NIK został powołany z nominacji Prawa i Sprawiedliwości. Gdy został wybrany na stanowisko w sierpniu 2019 roku, CBA wciąż było w trakcie kontroli jego oświadczeń majątkowych.

"Wyjazd podyktowany był bardzo pragmatycznymi kwestiami"

O szczegółach delegacji w poniedziałek poinformował jej przewodniczący, dyrektor białostockiej delegatury NIK Janusz Pawelczyk. Przekazał, że wyjazd dla pięciu osób na trzy dni na Białoruś kosztował 4,5 tysiąca złotych.

Tłumaczył, że głównym celem rozmów była sytuacja w Puszczy Białowieskiej, w której prowadzona jest kontrola NIK. - To nie była wycieczka, żeby zrobić komuś na złość, czy też pogłębić kryzys pomiędzy oboma państwami. Ten wyjazd podyktowany był bardzo pragmatycznymi kwestiami. Na dzisiaj mamy poważne ustalenia, które wskazują na konieczność podjęcia radykalnych działań, zmierzających do tego, żebyśmy zniwelowali ryzyka, bo w niedługim okresie czasu możemy mieć poważny problem chociażby w komunikacji z UNESCO i innymi organizacjami międzynarodowymi - mówił.

- Podczas spotkań ze stroną Białoruską nie poruszaliśmy kwestii politycznych, bo nas to nie interesuje. Poruszaliśmy kwestie merytoryczne, te kwestie, które mają istotne znaczenie dla aktualnie prowadzonych kontroli, a które mogą mieć poważny wpływ w najbliższym czasie - zapewnił.

Dyrektor zarzucił też wiceministrowi Wawrzykowi, że "w sposób bezceremonialny" oskarżył osoby uczestniczące w wyjeździe i prezesa NIK o "zdradę państwa".

Wiceszef MSZ: wizyta podważa autorytet Polski. "Zdrada państwa" nie powinna paść

Głos zabrał wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk, który odniósł się do zarzutów pod swoim adresem. Przypominał, że po sfałszowaniu w sierpniu 2020 roku wyborów na Białorusi kraj ten nie jest traktowany jak normalne państwo. Mówił także, że Komitet Kontroli Państwowej (białoruski odpowiednik NIK - red.) to nie jest niezależna instytucja białoruska, tylko podlega ona bezpośrednio Aleksandrowi Łukaszence. Szef tej organizacji, jak przypomniał, jest na liście sankcyjnej Unii Europejskiej.

- W tym kontekście wyjazd delegacji jakiejkolwiek instytucji reprezentującej państwo polskie na Białoruś stoi w sprzeczności z całą polską polityką zagraniczną, stanowi zaprzeczenie tego co Polska reprezentuje na arenie międzynarodowej - powiedział Wawrzyk. - Ta wizyta podważa autorytet RP, jest działaniem wbrew interesom państwa polskiego, bo pokazuje, że instytucje państwa polskiego z reżimem białoruskim chcą współpracować - ocenił.

Nawiązał też do swoich słów z posiedzenia komisji 17 grudnia. - "Zdrada państwa" nie powinna paść, to jest z mojej strony zbyt daleko idące sformułowanie, ale ta wizyta była działaniem wbrew interesom państwa polskiego - mówił.

Pytania o nieformalność wizyty. Dyrektor białostockiej delegatury NIK: wizyta formalna i służbowa

Biorący udział w posiedzeniu wiceszef MSWiA Maciej Wąsik mówił z kolei, że "należy dokładnie wytłumaczyć, dlaczego do tej wizyty doszło akurat wtedy", czyli w grudniu. - Wszyscy widzieliśmy w mediach, jaka sytuacja była na granicy jesienią. Widzieliśmy próby ataku na naszą granicę, atakowanie funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji, żołnierzy Wojska Polskiego - mówił. - Uważam, że ta wizyta jest po prostu karygodna - oświadczył.

Wąsik pytał także o kwestię oficjalnych i nieformalnych kontaktów delegacji NIK ze stroną białoruską. - Jaką miały agendę, jaki przebieg? Czy spotkaliście się ze stroną białoruską w sposób nieformalny, choćby wieczorem, po oficjalnym spotkaniu? Kto był uczestnikiem tego spotkania po stronie białoruskiej? Czy wy wiecie dokładnie, kto tam był? - pytał przedstawicieli NIK.

Do tej samej sprawy nawiązał wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Dopytywał, czy była nieformalna część tej wizyty, a także kto brał w niej udział ze strony polskiej i białoruskiej. Chciał też wiedzieć, ilu członków delegacji ma uprawnienia kontrolerskie i czy prezes NIK wiedział o wyjeździe.

Pod koniec posiedzenia Pawelczyk wyjaśnił, że nie było żadnych nieformalnych kontaktów, bo wizyta miała charakter "formalny i służbowy", a delegacja z Białorusi "wróciła trzeźwa". Tłumaczył też, że prezes oczywiście wiedział o wizycie, bo jej organizacja była zgodna z wszelkimi procedurami.

Kowal: funkcjonariusz uważa sprawę za zdradę stanu i czeka ponad miesiąc z posiedzeniem

Z kolei poseł Paweł Kowal (KO) nawiązał do słów Wawrzyka o "zdradzie stanu". Ocenił, że tego typu sformułowania były użyte w emocjach i w sposób niewłaściwy. Przypomniał, że na poprzednim posiedzeniu komisji informowano, że na czele delegacji NIK na Białorusi stał "ktoś z centrali NIK". - To się nie potwierdziło - podkreślił. - A zatem nie mamy do czynienia z żadną zdradą państwa i niczym, co zdradę państwa przypomina - stwierdził.

Proponował, że w czasie trudnych relacji z Białorusią, jakie mamy obecnie, MSZ powinno wydać instrukcje określające "kto z kim i na jakim szczeblu się spotyka". Argumentował, że NIK żadnej tego rodzaju instrukcji nie posiada.

Zauważył także, że państwa polskiego, ani dziś, ani w przeszłości, ani w przyszłości, nie reprezentują delegatury NIK. - Powinniśmy wiedzieć, co jest delegacją państwową, co jest delegacją formalną, a co jest delegacją roboczą, a co jest wyjazdem kilku kontrolerów - wymieniał. - Jak się nie porozumiemy w tej sprawie, to się w niczym nie porozumiemy - dodał.

Zwracał również uwagę na zwłokę w kontroli tego wyjazdu i w zwołaniu posiedzenia komisji. - Minął ponad miesiąc, słyszeliśmy, że jest racja stanu narażona, i dziś się spotykamy - mówił. - Nie potrafię sobie wyobrazić, że polski funkcjonariusz uważa sprawę za zdradę stanu i czeka ponad miesiąc z posiedzeniem i spotkaniem. To wygląda naprawdę niepoważnie - stwierdził. Zaproponował też powołanie podkomisji, która przebada sprawę.

Wiceprezesi NIK "nie byli poinformowani" o wyjeździe

O wiedzę na temat wyjazdu do Mińska posłowie spytali też dwóch wiceprezesów NIK, Tadeusza Dziubę i Małgorzatę Motylow. Oboje są od dawna skonfliktowani z prezesem Banasiem. I Dziuba, i Motylow oświadczyli, że nie zostali o wyjeździe poinformowani.

- Nie byłam poinformowana w żaden sposób przez pana prezesa (Banasia), ani na spotkaniach ścisłego kierownictwa, na które ja jestem zapraszana, a pan prezes Dziuba nie. Również na posiedzeniu kolegium (NIK) nie było takiej informacji, a była do tego okazja, bo posiedzenie kolegium odbywało się 15 grudnia 2021 roku - powiedziała Motylow.

Marian Banaś ripostował, że zgodnie z artykułem 13. ustawy o Najwyższej Izby Kontroli, NIK kieruje prezes. - I to do niego należy podejmowanie decyzji, jeśli chodzi o organizację między innymi wyjazdów - dodał szef NIK.

Autorka/Autor:akw/kab

Źródło: TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom. Andrzej Duda przekazał na briefingu, że Trump planuje odwiedzić Polskę.

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem, stan zdrowia papieża Franciszka pogorszył się, w Niemczech odbywają się wybory parlamentarne, na wschodzie Francji doszło do ataku nożownika. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 23 lutego.

Rozmowa Trumpa i Dudy, stan papieża, wybory w Niemczech

Rozmowa Trumpa i Dudy, stan papieża, wybory w Niemczech

Źródło:
TVN24, PAP

Izrael zawiesił decyzję o zwolnieniu ponad 600 palestyńskich więźniów, którzy mieli zostać wypuszczeni w sobotę w zamian za sześciu zakładników przekazanych przez Hamas - poinformowało biuro premiera Benjamina Netanjahu. Strona izraelska oskarża Hamas o łamanie umowy.

"Opóźnienie uwolnienia". Izrael: Hamas narusza porozumienie   

"Opóźnienie uwolnienia". Izrael: Hamas narusza porozumienie   

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotkał się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl